F1. Kubica i Pietrow wśród wygranych GP Chin

Portal Planet F1 podsumował GP Chin. Podzielił kierowców na dwie grupy: wygranych i przegranych. W tej pierwszej znaleźli się obaj kierowcy Renault: Robert Kubica i Witalij Pietrow. - Kubica miał wyjątkowego pecha, że nie stanął na podium - piszą autorzy. Największą gwiazdą niedzielnego wyścigu wybrany został Lewis Hamilton.

Rusza wielki konkurs Wygraj Formułę! Do zdobycia 10 000 zł. Zagraj! ?

Hamilton zajął w GP Chin drugie miejsce, ale to on został wybrany gwiazdą dnia. - W sekundzie gdy gaśnie czerwone światło, Hamilton zmienia się w wirujący szał akcji, której nic nie może powstrzymać - czytamy w uzasadnieniu. - Ma to swoje dobre i złe strony. Ten sam silnik który pozwala mu dokonywać najbardziej majestatycznych wyprzedzeń, skłania go do podjęcia głupiego ryzyka.

Według portalu, poza naganną rywalizacją z Vettelem przy wyjeździe z pit-stopu, jechał w swojej własnej klasie. Z łatwością wyprzedził Vettela, tańczył wokół bolidów Renault i zbliżył się do Jensona Buttona, nie mając już czasu na podjęcie walki o zwycięstwo.

Do Hamiltona należy też najbardziej efektowne wyprzedzanie wyścigu. Brytyjczyk za jednym zamachem wyprzedził Sebastiana Vettela i Adriana Sutila. - Poezja - zachwycili się eksperci Planet F1.

Mag F1. W GP Chin sędziowie odebrali Kubicy podium, ale mieli rację Kubica i Pietrow wśród wygranych

- Kubica miał wyjątkowego pecha, że nie stanął na podium. Całą winę może zwalić na samochód bezpieczeństwa, po wyjeździe którego rywale pojawili się w pobliżu Polaka jakby znikąd - pisze Planet F1 nawiązując do przewagi, którą Kubica, Button i Rosberg utracili na skutek neutralizacji. - Wciąż pojawiają się tacy, którzy uważają że Kubica jest farciarzem, domyślając się deszczu. Nie fartowny a sprytny - kwitują autorzy.

- Dobrze, że w F1 zdominowanej przez ojców zawodników, w pit-stopie Witalija zasiada jego mama. Jednak przez większą część wyścigu musiała mieć serce w przełyku, bo jej syn jechał niemal na ślepo - to nawiązanie do wody zalewającej kask Rosjanina. Ostatecznie jednak, Pietrow także znalazł się wśród zwycięzców - w świetny sposób zdobył swoje pierwsze punkty w F1.

Zostań fanem i komentuj na bieżąco. Sport.pl na Facebooku ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.