Chodzi o to, że nawet po odejściu BMW, Sauber wciąż może funkcjonować w F1 jako niezależny zespół. Oczywiście wymaga to znalezienia odpowiedniego inwestora oraz... przystąpienia do "Concorde Agreement". czyli porozumienia pomiędzy Międzynarodową Federacją Samochodową (FIA) a FOTA, zrzeszającą zespoły Formuły 1. FIA dała Niemcom czas do środy.
Jeśli BMW Sauber nie podpisze porozumienia, istnieje duże ryzyko, że straci swoje miejsce w Formule 1. W stawce jest miejsce dla trzynastu teamów, więc na pozycję ekipy Roberta Kubicy może wejść inna, nowa.
Przypadek BMW pokazuje, że F1 nie powinny rządzić teamy fabryczne Więcej - na F1.pl >