Robert Kubica: Pojawił się problem, nie było sensu dalej jechać

Robert Kubica powiedział portalowi f1.pl, że do ostatniego przejazdu był bardzo zadowolony z czasówki. Niestety, wówczas pojawiły się problemy z przyczepnością. Polak przyznał, że w niedzielę spodziewa się ciężkiej batalii o zdobycie choćby jednego punktu.

- Niestety podczas ostatniej próby w trzeciej czasówce przydarzył nam się problem - mówi Robert Kubica, który zajął w kwalifikacjach dziesiąte miejsce i po raz pierwszy od wyścigu w Malezji awansował do trzeciej części kwalifikacji.

- Kiedy na ostatni przejazd założyliśmy nowe opony, pojawiły się ogromne problemy z podsterownością. Samochód nagle stracił dużo przyczepności. Zjechałem do garażu, ponieważ nie było sensu dalej jechać. Nie wiem co się stało, ale spróbujemy to zrozumieć. Nie było możliwości poprawy okrążenia, więc wolałem zaoszczędzić trochę paliwa na jedno okrążenie - tłumaczy Polak.

Na wyścig o Grand Prix Hiszpanii BMW Sauber przygotowało dla swoich kierowców szereg modyfikacji w bolidach. Całość to tzw. pakiet aerodynamiczny dzięki któremu zespół ma zbliżyć się do czołówki Formuły 1.

- Samochód jest szybszy, ale oczywiście wolelibyśmy znaleźć się jeszcze bardziej z przodu. Musimy jednak naciskać i pracować dalej i mam nadzieję, że zrobimy kolejny przynajmniej tak duży krok w bliskiej przyszłości - przekonuje Kubica. BMW zrezygnowało jednak z podwójnego dyfuzora i systemu KERS.

Zmiany w bolidzie Kubicy, nieczego nie zmieniły. Kiepskie testy Kubica dziesiąty w kwalifikacjach - czytaj tutaj >

Więcej o:
Copyright © Agora SA