Łukasz Cegliński: Nie, będzie je zdobywał, ale zagadką pozostaje ich liczba. Po powrocie do Europy BMW Sauber wykorzysta znajomość torów oraz mnóstwo kilometrów testowych przejechanych w zimie. A nawet jeśli samochód nie będzie dorównywał czołówce, to szansą Kubicy będą szalone wyścigi z neutralizacjami, które w tym sezonie mogą być powszechne. No i ten dżoker, którym Polak potrafi czasem zagrać...
Radosław Leniarski: Będzie to bardzo, bardzo trudne. Rywale to nie tylko Brawn, ale też szybsze od BMW Sauber: Williams, Toyota, Red Bull. Na szczęście oprócz Vettela kierowcy są słabsi od Kubicy, który nadrabia klasą. Po części azjatyckiej czeka go też kontratak mocarzy - McLarena i Ferrari. Dlaczego Kubicy ciężko będzie w tym sezonie o podium i czy nowy bolid coś zmieni
Łukasz Cegliński: Na pewno się do niej zbliży. Szybciej, jeśli Międzynarodowa Federacja Samochodowa zakaże używania podwójnych dyfuzorów. Wolniej, jeśli je dopuści i ci, którzy ich nie mają, zaczną eksperymentować ze swoimi. W Europie różnice nie będą już tak wielkie.
Radosław Leniarski: Nie sądzę. Na Europę nie tylko BMW Sauber szykuje zmiany. Jak dotąd nie grzeszono w tym zespole z pomysłowością. Dlaczego niby to ma się zmienić teraz? Kubica będzie miał podobno dużo lżejszy samochód. Fajnie, ale czy to znaczy, że inni będą mieli cięższy? Też będą odchudzać.
Łukasz Cegliński: Zadziwia Red Bull. Mark Webber i Sebastian Vettel nie mają ani KERS, ani podwójnego dyfuzora, a mimo to regularnie są w czołówce drugiej sesji kwalifikacji, która mówi wiele o potencjale zespołu.
Radosław Leniarski: Też Red Bull. Powiedzieć, że zaskoczył Brawn, to powiedzieć banał. Ale Brawn to nie tylko dyfuzor. Zaskoczeniem jest to, że Brawn działa w każdych warunkach, na każdym dystansie, nawet po kraksach z przodu, z tyłu i z boku - patrz Barrichello w Australii i Button w ulewie Malezji.
Łukasz Cegliński: McLaren. Heikki Kovalainen nie przejechał jeszcze ani jednego okrążenia, a wyniki Lewisa Hamiltona przyćmiewa kłamstwo w sprawie neutralizacji w Australii. Mistrz świata publicznie się pokajał, zespół zwolnił jednego z inżynierów, robiąc z niego czarną owcę, ale niewykluczone, że McLaren poniesie poważne konsekwencje.
Radosław Leniarski: Ferrari. Wpadka z Massą w ostatnich kwalifikacjach, gdy błąd w ocenie spowodował, że nie wszedł do drugiej (!) sesji kwalifikacyjnej. Błąd w ocenie w wyścigu, gdy Räikkönenowi założono opony na deszcz, gdy tor był jeszcze suchy. I ten zespół ma Schumachera jako doradcę!?
Podwójny dyfuzor to powrót efektu przyziemnego - czytaj tutaj ?