Zespół Hondy sfinansują brytyjscy podatnicy?

Szefowie Hondy, zespołu Formuły 1, rozmawiają z przedstawicielami brytyjskiego rządu o pomocy finansowej dla swojego teamu. W grudniu japoński koncern ogłosił, że wycofuje się z finansowania startów w F1.

BMW Sauber przeprowadzi testy w Bahrajnie

Przedstawiciele Hondy potwierdzili, że zależy im na uzyskaniu pieniędzy z programu brytyjskiego rządu, który przeznaczył 2,3 miliarda funtów na pomoc dla przemysłu samochodowego. - W ciągu ostatniego miesiąca odbyliśmy kilka spotkań z przedstawicielami Ministerstwa Handlu i Przemysłu na temat naszej przyszłości - przyznał zespół w specjalnym oświadczeniu, które cytuje "Guardian". A przedstawiciel ministerstwa przyznaje: - Nie ma powodu, dla którego zespół Hondy nie mógłby ubiegać się o naszą pomoc.

- Każda firma z przemysłu samochodowego, która ma obrót przynajmniej na poziomie 25 mln funtów, może starać się o pożyczki - dodał pracownik ministerstwa. Honda w ostatnim sezonie miała budżet sięgający 150 mln funtów i spełnia pozostałe kryteria wymagane przez rząd - pracuje nad innowacjami (jak wszystkie zespoły w F1), czynnie uczestniczy w pracach nad ograniczaniem emisji dwutlenku węgla (zakłada to "ekologiczna" polityka F1), jest dużym pracodawcą z perspektywami rozwoju (sukces zespołu mógłby spowodować zwiększenie zatrudnienia w fabryce). Obecnie dla Hondy F1 Racing pracuje w Brackley 700 osób.

Japoński koncern zapowiedział w grudniu, że szefom zespołu na znalezienie kupca daje czas do końca stycznia. W ostatnich dniach zespół zdementował jednak te doniesienia i wciąż z optymizmem patrzy w przyszłość. Jego szef Nick Fry zapewnia, że rozmowy z potencjalnymi kupcami wciąż trwają, a liczba kandydatów sięga kilkunastu. W fabryce trwają prace nad modelem bolidu RA109. Kierowcą zespołu na pewno byłby Brytyjczyk Jenson Button, a jego partnerem jeden z Brazylijczyków: Rubens Barrichello (jeździł dla Hondy w ostatnich latach), Bruno Senna lub Lucas di Grassi.

W poprzednim sezonie Honda była jednym z najsłabszych zespołów F1 - zdobyła zaledwie 14 punktów, z czego żadnego w drugiej połowie sezonu. Rok 2009 miał być dla tego zespołu olbrzymim skokiem wprzód, bo jego szefowie już w połowie 2008 roku zapewniali, że cała praca projektantów i inżynierów koncentruje się na nowym samochodzie.

Sponsor Renault zakręca kurek z pieniędzmi

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.