24-godzinny wyścig w Dubaju. Broniszewski na 3. miejscu, zespół Kubicy się wycofał

Seria awarii po zderzeniu z jednym z rywali zmusiła zespół Forch Racing z Robertem Kubicą w składzie do wycofania się z rywalizacji w 24-godzinnym wyścigu w Dubaju. Na torze w Zjednoczonych Emiratach Arabskich triumfował zespół Herberth Motorsport.

Dla Kubicy był to pierwszy start w tym roku, ale 32-latek zbyt wiele się nie najeździł. W sumie za kółkiem Porsche 911 GT3 R siedział przez godzinę, wykręcał naprawdę dobre czasy, ale musiał zjechać do boksu po awarii auta. Na wcześniejszej zmianie w tył auta prowadzonego przez Marcina Jedlińskiego wjechał jeden z wolniejszych kierowców. Najwyraźniej nie zauważył, że sędziowie wprowadzili ograniczenie do 60 km/h ze względu na kraksę na torze.

Uszkodzenia okazały się poważne. Najpierw mechanicy posklejali pokiereszowany tył, ale na swojej zmianie Kubica zarządził wymianę uszkodzonych elementów, w tym wydechu. A potem problemy się mnożyły. Były kłopoty z przepustnicą, hamulcami, elektroniką. Po 242 okrążeniach zespół uznał, że dalsze naprawy nie mają sensu i wycofał się z rywalizacji.

"Niestety uderzenie w tył naszego samochodu przez jednego z rywali okazało się na tyle mocne, że wciąż borykaliśmy się usterkami i mimo wysiłków naszych mechaników, nie udało się przywrócić pełnej sprawności pojazdu. Wielka szkoda, bo czasy kręcone przez naszą załogę należały do ścisłej czołówki. Robert Kubica, debiutujący za kierownicą Porsche 991 GT3R i jadący pierwszy raz na torze Dubai Autodrome osiągał czasy porównywalne z wielokrotnymi zwycięzcami Dubai 24h." - czytamy w oświadczeniu zespołu, dla którego oprócz Kubicy w Dubaju jeździli Robert Lukas, Marcin Jedliński, Wolf Henzler i Santiago Creel.

"Wyścig w Dubaju dobiegł końca. Niestety po problemach i kilku dłuższych wizytach w boksie zapadła decyzja o wycofaniu auta z rywalizacji. Dziękuję zespołowi oraz kibicom za doping." - napisał Kubica na Facebooku.

Do mety nie dojechał też drugi samochód wystawiony przez siostrzany zespół Olimp Racing. Porsche 911 Cup, które prowadził m.in. Igor Waliłko, po zderzeniu zostało wycofane z rywalizacji.

Rywalizację w Dubaju wygrali kierowcy zespołu Herberth Motorsport, którzy w ciągu 24 godzin pokonali 578 okrążeń toru w Dubaju. O dwa okrążenia mniej zaliczył team Manthey Racing - obie ekipy korzystały z Porsche 911 GT3 R. Trzecie miejsce dla zespołu Black Falcon (Mercedes AMG GT3), którego jednym z kierowców był Michał Broniszewski. Oni do zwycięzców stracili trzy okrążenia.

52. miejsce zajął zespół Zest Racecar Engineering, w barwach którego ścigała się Gosia Rdest. W klasie TCR team z Polką w składzie zajął trzecie miejsce. Przez 24 godziny przejechał 483 okrążenia.

Piękna Polka ścigała się na torze z Robertem Kubicą! Musicie ją poznać

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.