Rajd Wielkiej Brytanii. Kubica wypadł z trasy. "Z załogą wszystko OK" [ZDJĘCIE]

Robert Kubica, który debiutuje jako kierowca WRC w Rajdzie Wielkiej Brytanii, wypadł z trasy na otwarciu drugiego dnia zawodów. Citroen poinformował, że z Polakiem i jego pilotem Michele Ferrarą jest wszystko w porządku. Według jadącego za nim Daniego Sordo auto Kubicy ześlizgnęło się z trasy na błocie.

Czytaj relację na żywo z Rajdu Wielkiej Brytanii

Po pierwszym dniu Kubica zajmował siódme miejsce w klasyfikacji generalnej i tracił 35,4 sek do prowadzącego Sebastiana Ogiera. Drugi dzień zaczął się jednak dla niego fatalnie. Już na otwarcie piątkowych zmagań wypadł z trasy i dachował.

Zdjęcie po wypadku Kubicy. Źródło: Twitter.com

Ponieważ na oficjalnej stronie nie pokazywały się międzyczasy Polaka, było wiadomo, że coś jest nie tak. Około godziny 11.15 Citroen potwierdził wypadek Kubicy i uspokoił, że z kierowcami jest wszystko w porządku.

Odcinek czwarty po wypadku Kubicy został na chwilę przerwany. Na odcinku szóstym dachował też inny kierowca Citroena Mikko Hirvonen. Jemu też nic się nie stało.

Posłuchaj jak oficjalne radio z Rajdu poinformowało o wypadku Kubicy

Według informacji Autosport.com Polak będzie mógł kontynuować jazdę w Rajdzie tylko pod dwoma warunkami. Po pierwsze - jego samochód musi być na tyle sprawny, żeby dało się naprawić wszystkie usterki, po drugie - mógłby wystartować dopiero w sobotę i otrzymałby 30 minut kary.

Wypadki Kubicy

To nie pierwszy przypadek, kiedy Kubica wypadł z trasy rajdu. We wrześniu przed Rajdem Polski przy dużej prędkości jego auto wystrzeliło w powietrze, przeleciało nad pasącymi się na poboczu krowami i spadło na dach. Samego rajdu nie ukończył, bo wpadł na duży kamień i urwał koło. Wcześniej wypadał z trasy w Rajdzie San Martino di Castrozza (wrzesień ubiegłego roku), w listopadzie wylądował w rowie na Rajdzie du Var (i spaliło mu się auto), w tym roku - w marcu - podczas Rajdu Wysp Kanaryjskich uderzył w barierkę, a w kwietniu dachował w rajdzie Azorów.

Kubica nadal przechodzi też rehabilitację po wypadku, do którego doszło 6 lutego 2011 roku na trasie rajdu Ronde di Andora. Fragment metalowej bariery przebił karoserię samochodu i niemal zmiażdżył dłoń oraz łokieć kierowcy. Polak doznał także wielu innych poważnych obrażeń ciała. Od tego czasu przeszedł już kilkanaście operacji i wciąż jego prawa ręka jest nie do końca sprawna.

W Rajdzie Wielkiej Brytanii Polak zadebiutował w WRC, czyli najwyższej możliwej klasie rajdowej. Wcześniej odnosił sukcesy w WRC-2. W tym roku został mistrzem tej klasy.

Kubica szczerze dla BBC: Powrót do F1? Teraz to prawie niemożliwe

Co mogło sprawiać największą trudność Kubicy?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.