Po awarii samochodu na dojeździe do piątego odcinka Robert Kubica stracił już szansę na osiągnięcie dobrego rezultatu. Polak poważnie uszkodził oponę, ale skorzysta z systemu Rally 2, który umożliwia powrót do rywalizacji mimo nieukończenia etapu.
- Moim zdaniem Kubica pojechał dziś świetnie. Mimo braku doświadczenia na szutrach miał przecież tylko dwa dni testów do tej pory, znalazł się między dwoma młodymi obiecującymi kierowcami: Esapekką Lappim i Elfynem Evansenem - powiedział Yves Matton, szef Citroen Racing.
Po czterech etapach mimo problemów technicznych Kubica jechał rewelacyjnie - był na drugim miejscu w klasyfikacji WRC-2. Do prowadzącego Fina Lappiego tracił 23,5 sekundy. W klasyfikacji generalnej rajdu Polak był 13.
- Jego styl jest dobry, bardzo podobny do kierowców z czołówki. Stara się jechać tam, gdzie jest największa przyczepność. "Jazda bokami" jest łatwiejsza na szutrze i czułby się pewniej, ale tłumaczyliśmy mu, że najlepszą metodą, by jechać szybko, jest trzymanie się na drodze i szukanie najlepszej przyczepności. On stara się to robić i to jest imponujące - komplementuje Kubicę Matton.
- Kubica musi się jeszcze nauczyć, jak unikać ryzyka przebicia opon. Rano miał z tym trochę problemów - dodał Matton.
W sobotę kierowcy przejadą sześć odcinków specjalnych. Rajd zakończy się w niedzielę.
