Polacy na drugim miejscu w Planicy!

Drużyna polskich skoczków zajęła drugie miejsce w kończących sezon zawodach w Planicy. Wygrali Norwegowie.

Małysz drugi na Velikance! ?

II seria

Druga seria miała wystartować o 11.55, ale znów wiatr o sobie przypomniał. Organizatorzy opóźniają wznowienie zawodów do godziny 12.10. Zaczęli punktualnie.

Jako pierwszy z Polaków skakał Kamil Stoch. 192,5 to gorzej niż w pierwszej serii, ale to wystarczająca odległość, by utrzymać się w klasyfikacji przed Rosjanami.

Norwegowie są w fenomenalnej formie w Planicy. Tom Hilde skoczył 209 metrów, chwilę później 205,5 metra uzyskał Hautamaeki, ale Finowie na zwycięstwo mają iluzoryczne szanse, bo pierwszą serię zakończyli na ósmym miejscu. Po fatalnym skoku Kocha Polska utrzymała drugie miejsce, ma prawie 40 punktów przewagi nad Rosją.

Polacy coraz bliżej drugiego miejsca na koniec konkursu. 193,5 metra Łukasza Rutkowskiego to bardzo dobry rezultat.

Na prowadzeniu bez zmian. Norwegia, przed Polską, Rosją i Austrią. Odrabiają Finowie, którzy są już na piątym miejscu.

Hula zepsuł skok. 20 metrów mniej niż w pierwszej serii, ale przewaga nad Rosją nadal jest bezpieczna.

Polacy coraz bliżej rewelacyjnego drugiego miejsca w konkursie drużynowym. Po trzech grupach w drugiej serii nie mamy już szans na dogonienie Norwegów, ale trzeci Rosjanie nam też zbyt nie mogą zagrozić.

Ostatnia grupa skacze w kolejności odwrotnej do miejsc zajmowanych przez drużyny, czyli Adam Małysz odda swój skok jako przedostatni.

Konkurs zakończony! Jury zdecydowało, że skoki w drugiej serii zostają anulowane, liczy się tylko seria pierwsza, co oznacza, że Polacy kończą zawody na rewelacyjnym drugim miejscu! Wygrywa Norwegia.

I seria

Polacy wystąpią w składzie Adam Małysz, Kamil Stoch, Stefan Hula, Łukasz Rutkowski. Na treningu najdalej z naszych skoczył Małysz - 209 metrów, a na nieosiągalną dla innych odległość pofrunął Słoweniec Robert Kranjec - 226,5 metra.

Bardzo dobrze rozpoczął Kamil Stoch. 205,5 metra i nasza reprezentacja prowadzi w konkursie. Dziś warunki na skoczni są wyraźnie lepsze, wiatr nie przeszkadza skoczkom.

Po pierwszej grupie skoczków prowadzą Finowie po skoku na odległość 220,5 metra Mattiego Hautamaeki. Na drugim miejscu Austriacy, a na trzecim miejscu Norwegowie. Reprezentacja Polski na bardzo dobrym czwartym miejscu.

Łukasz Rutkowski skoczył jak na razie najdalej z drugiej grupy - 192,5 metra. Polska powinna utrzymać czwarte miejsce w klasyfikacji drużynowej, bo rywale skaczą słabo.

W drugiej grupie dalej od Rutkowskiego skoczyli tylko reprezentanci Finlandii (Keituri) i Norwegii (Evensen). Słabo skoczył Wolfgang Loitzl (184,5 m) i Austraicy spadli na trzecie miejsce. Prowadzi Norwegia przed Finlandią, Polska jest czwarta.

Trzeci z naszych reprezentantów - Stefan Hula też skoczył przyzwoicie - 194,5 metra. Polska utrzymuje swoją dobrą pozycję, Słoweńcy po skoku Roberta Kranjca (206 m) tracą do nas 18,1 punktu.

Wiatr znów zaczyna mieszać na Velikance. Skoki trzech najlepszych ekip zostały na chwilę wstrzymane. Po krótkiej przerwie Jacobsen skoczył 195,5 metra. Dwa razy schodził już z belki Ville Larinto. Jeśli wiatr się nie uspokoi, to konkurs znów może zakończyć się po pierwszej serii.

Larinto za trzecim razem dopiero oddaje skok, ale spisał się katastrofalnie. Tylko 111 metrów i Finlandia spadła daleko za Polskę w klasyfikacji generalnej, na ósme miejsce. Na swój skok długo czekał też Thomas Morgenstern. 178,5 metra i Austriacy spadli na trzecie miejsce. Po skokach trzech grup na prowadzeniu Norwegia przed Polską.

Czwarta grupa zaczęła bez problemów. Dopiero gdy na belce pojawił się Adam Małysz wiatr znów zaczął sprawiać problemy.

Fantastyczny skok Małysza! Warto było trochę poczekać na skok najlepszego polskiego skoczka. 207 metrów. Małysz wysoko zawiesił poprzeczkę prowadzącym Norwegom i trzecim Austriakom.

Bardal wytrzymał presję. 201,5 metra daje Norwegii prowadzenie po pierwszej serii., Polska jest druga. Schlierenzauer, zwycięzca tegorocznego Pucharu Świata psuje skok (tylko 185 metrów), Austria spada na czwarte miejsce. Na trzecie wskoczyli Rosjanie po fenomenalnym skoku Wasiljewa.

 

Małysz: Szkoda, że forma rośnie tak późno - czytaj tutaj ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.