Czy Lepistö pomoże Małyszowi się odbić ?

Indywidualny trener dla zawodowego sportowca to nic dziwnego. Wiele osób ma dzięki temu sukcesy. Dlaczego z nami miałoby być inaczej? - mówi Hannu Lepistö. Fin wczoraj oficjalnie został trenerem Adama Małysza.

Lepistoe oficjalnie trenerem Małysza ?

Kadra skoczków skończyła treningi w Zakopanem. Na konkursy PŚ w Willingen (sobota drużynowy i niedziela indywidualny) oprócz Małysza pojadą: Kamil Stoch, Stefan Hula i Rafał Śliż. Dziś Polacy wyjeżdżają do Niemiec, jutro mają w planach treningi. Czy team Małysz reaktywuje karierę Adama? - część 1

Wczoraj Lepistö podpisał z szefem PZN Apoloniuszem Tajnerem umowę. Zgodnie z nią 63-letni szkoleniowiec będzie osobistym trenerem Małysza do końca marca przyszłego roku. Oznacza to, że zajmie się przygotowaniami najlepszego polskiego skoczka do igrzysk w Vancouver. Ustalił to już z trenerem reprezentacji Łukaszem Kruczkiem. - Patrzymy na przyszłość podobnie, nie ma żadnych konfliktów. Chcę współpracy. Nikomu nie zagrażam - zapewnia Fin.

Czy team Małysz reaktywuje karierę Adama? - część 2 Ile zarobi Lepistö? Ani on, ani Tajner tego nie ujawniają. Wiadomo tylko, że wynagrodzenie Fina będzie składało się z comiesięcznej pensji i premii wypłacanej po sezonie w zależności od wyników. Dodatkowo otrzyma służbowy samochód i będzie miał opłacony transport, hotele, rachunki telefoniczne.

Lepistö zakłada, że konkretny plan przygotowań Małysza będzie znany później - na razie chce sprawdzić, jak Polak zaprezentuje się w Niemczech. - Szczegóły ustalimy w trakcie. Ja po prostu jestem do dyspozycji Adama. Nie można od razu wszystkiego określić - wiadomo, że potrzebuje czegoś innego, kiedy jest w kryzysie, a czegoś innego, gdy wraca do formy. To nie maszyna.

Na czym będzie polegała indywidualna współpraca? - Chcę po prostu radzić. Łatwiej w ten sposób o eliminację błędów. Adam nie jest skoczkiem wypalonym, bardzo w niego wierzę. To ciągle dobry zawodnik - tego, jak się skacze, nie zapomina się. Można stracić radość ze sportu, można nie dbać o pewne szczegóły, ale wszystko można odwrócić.

Start w Willingen będzie pierwszym sprawdzianem dla Małysza po kilkudniowych treningach z Lepistö w Wiśle, gdzie Polak pracował głównie nad dynamiką, wybiciem się z progu. - Wydaje mi się, że Adam się zmienia. Jest z nim lepiej niż ostatnio, to chyba zauważyli już wszyscy - śmieje się Lepistö. - Ale proszę mnie zrozumieć: nie chcę niczego obiecywać. Na razie wiemy, na czym trzeba się skoncentrować - jego odbicie jest zbyt krótkie.

Małysz po GaPa chciał kończyć karierę - czytaj tutaj ?

Copyright © Agora SA