Rajd Maroka: Lotto Team walczy o podium na "tykającej bombie"

- Musimy bardzo oszczędzać nasz silnik, ponieważ w każdej chwili może się zatrzeć i zatrzymać. Nie rezygnujemy jednak z walki o podium - powiedział Robin Szustkowski po tym, jak wraz ze swoim mistrzem Jarkiem Kazberukiem przyjechał na metę czwartego etapu Rajdu Maroka z trzecim czasem w stawce samochodów seryjnych.

Wielu kierowców zaznaczało, że środowy etap był jednym z najtrudniejszych, jakie mieli okazję jechać w swojej rajdowej karierze. W czwartek tak ciężko już nie było. - Nie mieliśmy na trasie wydm, ale za to sporo miejsc, w których można było w coś uderzyć albo za wysoko wyskoczyć. Jechaliśmy ostrożnie, ale nie uniknęliśmy strat. Pękł jeden z tylnych amortyzatorów i straciliśmy przedni napęd - wymieniał Jarek Kazberuk.

Jak się okazało, to nie były jedyne trudności, z jakimi musieli radzić sobie zawodnicy Szkoły Mistrzów Lotto. - Mieliśmy problemy z filtrami powietrza i silnik jest zatarty. Może w każdej chwili przestać działać. Dlatego co około 100 km musimy dolewać do niego cztery litry oleju. Z tego powodu Raptor stracił sporo mocy, więc bez względu na teren musimy jechać bardzo ostrożnie - powiedział Robin Szustkowski.

Oczywiście o wymianie silnika w trakcie rajdu nie ma mowy, dlatego zespół serwisowy Lotto Team musi w czwartkowy wieczór wymienić olej i dolać specjalne dodatki, które uszczelniają motor i przedłużają jego życie. - Jutro musimy po prostu dojechać do mety. Silnik będzie można wtedy wyrzucić na śmietnik - śmiał się młodszy z kierowców.

Mimo tych trudności zespół nie rezygnuje z walki o utrzymanie fantastycznego wyniku. - Bardzo cieszymy się z trzeciego miejsca, które obecnie zajmujemy w grupie T2. Myślę, że jeśli utrzymamy tempo, a nawet będziemy minimalnie wolniejsi, to uda nam się obronić pozycję - mówił Kazberuk.

W piątek zawodników Lotto Team czeka ostatni etap i dość krótki odcinek specjalny. - Organizatorzy zapowiadają, że będzie skomplikowana nawigacja, ale nam to odpowiada - zakończył Szustkowski.

Wyniki IV etapu w klasie T2: 1. Akira Mira (JPN) Toyota 3:28.22 2. Hamad al-Thani (QAT) Ford + 16.01 3. Jarek Kazberuk/Robin Szustkowski (POL) Ford + 51.48

Klasyfikacja generalna T2: 1. Akira Mira (JPN) Toyota 16:39.07 2. Marco Piana (FRA) Toyota + 5:14.17 3. Jarek Kazberuk/Robin Szustkowski (POL) Ford + 5:32.50

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.