Rajd Meksyku. Kubica wygrał superoes w Leon, a potem męczył się z oponami

Robert Kubica (Ford Fiesta WRC) razem z pilotem Maciejem Szczepaniakiem wygrali uliczny superoes w Leon, kończący pierwszą, sobotnią pętlę Rajdu Meksyku, trzeciej eliminacji mistrzostw świata. Na drugiej pętli polska załoga miała problemy z oponami, ale szczęśliwie dotarła na serwis. Liderem rajdu jest broniący tytułu Francuz Sebastien Ogier (VW Polo WRC).

Kubica na niespełna 1,5 kilometrowej próbie wykręcił rewelacyjny czas, po raz kolejny objeżdżając auta fabryczne. Wygrany odcinek na ulicach Leon był szóstym oesowym triumfem Polaka w tym roku i 11. w karierze. I na tym dobre wiadomości się kończą.

Po piątkowym wypadnięciu z trasy Kubica już nie liczy się w walce o punkty w Meksyku, w sobotę Polak musiał męczyć się przez problemy z oponami. Na popołudniowej pętli poważnie uszkodził dwie opony, a na jednej, z której powoli schodziło powietrze pokonał dwa odcinki specjalne. De facto sobotnie popołudniowe oesy pokonał na trzech sprawnych kołach, ale do serwisu udało mu się dotrzeć. Polak w klasyfikacji generalnej jest na odległej pozycji mając ponad 55 minut straty do prowadzącego Ogiera.

Francuz jedzie dobrym równym tempem i stara się unikać błędów, bo w zasadzie jego prowadzenie jest niezagrożone po tym, jak z dalszej jazdy w sobotę zrezygnował wicemistrz świata Fin Jari-Matti Latvala (VW Polo WRC). Na drugim, sobotnim odcinku wicelider klasyfikacji generalnej uderzył w skarpę i urwał tylne, lewe koło. Jeżeli serwis samochód naprawi, Latvala być może wróci do rywalizacji w niedzielę, ostatniego dnia imprezy.

Zacięta walka toczy się o drugie miejsce. Po sobotnich oesach wiceliderem Rajdu Meksyku jest Mads Ostberg (Citroen DS3 WRC), który ma tylko 4,5 sekundy przewagi nad trzeci Andreasem Mikkelsenem (VW Polo WRC).

W niedzielę do przejechania będą trzy odcinki specjalne o łącznej długości o 75,66 km. Początek relacji na żywo w Sport.pl od godz. 16.50.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.