Według Holendra to mistrzowie Europy są zespołem silniejszym, ale nie oznacza to, że jego rodacy przegrają finałową potyczkę. - Hiszpania jest lepsza od Holandii to nie ulega wątpliwości. Ale w drodze do finału swoje mecze najczęściej wygrywała 1:0, a ze Szwajcarią nawet przegrała, więc nie jest tak, że nie ma na nią sposobu - uważa Beenhakker.
Szkoleniowiec nie zgadza się z opiniami, że obecny zespół "Oranje" gra zupełnie inną piłkę niż podczas wcześniejszych imprez. - Oni nie porzucili holenderskiego sposobu gry, zmienili tylko sposób myślenia. Przez kilka turniejów myślano tylko jak pięknie grać w piłkę, a czasami trzeba być bardziej pragmatycznym. To zasługa trenera, który podjął decyzję, że najpierw liczy się wynik, tak zostaje się mistrzem świata - zauważył Holender.
Beenhakker zgadza się z dziennikarzem, że najskuteczniejszy jak do tej pory zawodnik Holendrów - Wesley Sneijder (5 goli), jest głównym kandydatem do zdobycia Złotej Piłki, a po finale jego szanse na triumf w plebiscycie "France Football" mogłyby wzrosnąć jeszcze bardziej. - Mistrzostwo świata dałoby mu już olbrzymia przewagę, ale jestem przekonany, że Wesley tak do tego nie podchodzi. Gdyby Złota Piłka była jego obsesją, nie grałby tak zespołowo jak na turnieju w RPA - uważa Beenhakker.
Hiszpańskie gwiazdy zasiądą na trybunach podczas meczu finałowego ?