Liga siatkarzy nie wie, co to przerwa

W PlusLidze niespodzianka goni niespodziankę. Poziom się wyrównał, czy może najsilniejsi płacą cenę za gęsto usiany terminarz. W sobotę hit Politechnika - Skra, który jeszcze przed rokiem hitem by nie był.

Siatkarze sześciokrotnego z rzędu mistrza Polski, z aż sześcioma uczestnikami niedawnego mundialu, grają bez wytchnienia - co trzy dni albo w lidze, albo w pucharach. Tuż przed świętami wybierają się do Kataru na klubowe mistrzostwa świata, więc spotkanie z niemieckim Friedrischafen w Lidze Mistrzów rozegrają w drodze. Polegli dotąd tylko raz, na początku sezonu, i są najstabilniejszą polską drużyną. Zdaniem fachowców tylko dlatego, że mają silną i wyrównaną kadrę.

W gorszej sytuacji są pozostali faworyci - medaliści poprzedniego sezonu Resovia i Jastrzębski Węgiel oraz ZAKS-a Kędzierzyn. Ich składy zostały mocno przemeblowane, mają wielu nowych obcokrajowców, występy w lidze przeplatają pucharami, a zawodników wyjątkowo często trapią kontuzje. Czy tylko dlatego żadnej z tych drużyn nie ma w czołówce tabeli?

Politechnika nie gra w pucharach i wygrała aż pięć z ośmiu meczów. To właśnie dlatego jej sobotni mecz ze Skrą na Torwarze (14.45, transmisja w Polsacie Sport i TV 4) jest hitem 9. kolejki PlusLigi.

- Liga równa w dół - twierdzi Sebastian Świderski z ZAKS-y, który kilka tygodni temu zerwał mięsień czworogłowy uda. Drużyny za dużo grają, a za mało trenują. - Dobry zespół, nie mając czasu na trening, popełnia błędy i stąd tyle niespodziewanych wyników.

Zbigniew Bartman z Politechniki: - Jedna z siatkarskich prawd mówi, że najsłabszy mecz jest lepszy od najlepszego treningu. Sport to rozrywka dla kibiców i telewizji. Dla nas to wielkie obciążenie, ale przecież gramy w siatkówkę, bo kochamy i jeszcze bierzemy za to pieniądze.

Na zmianie systemu rozgrywek (w sumie cztery rundy "każdy z każdym" i dopiero play-off) poza Skrą, która w środę w Lidze Mistrzów rozbiła włoskie Trentino, najlepiej wychodzą właśnie Politechnika i AZS Częstochowa. Dziś w Warszawie być może padnie odpowiedź, czy rzeczywiście po medale w tym sezonie nie sięgną najlepsi, ale najbardziej wytrzymali siatkarze.

Pozostałe mecze 9. kolejki PlusLigi: Tytan AZS Częstochowa - Fart Kielce, Pamapol Wieluń - Jastrzębski Węgiel, Indykpol AZS Olsztyn - Asseco Resovia, Delecta Bydgoszcz - ZAKSA Kędzierzyn (niedziela, 14.45, transmisja w Polsacie Sport i TV 4).

Superpuchar Polski dla Aluprofu Bielsko Biała  ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA