W grę wchodzi kilkadziesiąt milionów złotych w ciągu dwóch najbliższych lat, do roku 2010. - Ten projekt jest absolutnie realny mimo piłkarskiego Euro 2012. Nie ma zagrożenia. Mamy też poparcie parlamentu. Komisja sejmowa sportu i turystyki poparła wnioski PZMot o zwiększenie inwestycji w sport żużlowy, biorąc pod uwagę jego popularność, co widać po frekwencji na stadionach - mówi prezes Polskiego Związku Motorowego Andrzej Witkowski, który opiniował wnioski polskich miast starających się o pieniądze z ministerstwa.
Rząd da połowę pieniędzy potrzebnych na modernizację stadionów w Bydgoszczy i Ostrowie. Już wiadomo, że w przypadku tego pierwszego miasta to kwota 25 mln zł. Koszt przebudowy obiektu bydgoskiej Polonii obliczony został w sumie na 50 mln (drugą część ma wyłożyć miasto pospołu z klubem i prywatnymi sponsorami).
Klub planuje przebudowę i podwyższenie części widowni naprzeciwko trybuny głównej (ma się zacząć za rok). Potem podobnie ma się dziać z oboma łukami. Dzięki temu widownia zostałaby powiększona z 15 tys. do 22-25 tysięcy.
- Bydgoszcz ma umowę z firmą BSI/IMG na organizację turniejów Grand Prix w roku 2009 i potem 2010. W piśmie do ministerstwa oceniliśmy, że modernizacja bydgoskiego stadionu jest dla PZMot priorytetowa i powinna być zadaniem numer jeden na liście ministerialnej. Chodziło jeszcze o Tarnów i Rzeszów, ale te wnioski, naszym zdaniem niezwiązane z organizacją imprez międzynarodowych, nie są tak pilne do realizacji - tłumaczy Witkowski.
Ministerstwo z PZMot chcą bowiem wesprzeć najpierw te miasta, w których odbywają się zawody o mistrzostwo świata. Tak właśnie jest z Bydgoszczą, która ma kontrakt na organizację Grand Prix do 2010 roku. Zobowiązała się firmie BSI/IMG, która sprzedaje prawa do GP, że zmodernizuje i powiększy swój stadion do tego czasu. Pieniądze z rządu zwiększą szanse tego miasta w rywalizacji np. z Toruniem, który ma chrapkę na przejęcie Grand Prix. Po to m.in. zbudowano za prawie 100 milionów z miejskiej kasy całkowicie nowy stadion żużlowy.
