Siatkówka: Ważne to je, co je moje, czyli jak Jan Such ligę ustawiał

Trener Jadaru Radom zarzuca młodym siatkarzom z Częstochowy podkładanie się rywalom, a drużynie z Bydgoszczy, że załatwia sobie mecze. Za swoje słowa zapłaci dziś 4 tys. zł kary

W lidze siatkarzy kończy się runda zasadnicza. Za dwa tygodnie osiem czołowych zespołów zagra o medale, dwa najgorsze muszą walczyć w barażach o utrzymanie. Ostatni na pewno będzie Trefl Gdańsk, ale przed decydującą kolejką (wszystkie mecze w sobotę o godz. 14.45) wciąż nie wiadomo, kto będzie jego rywalem - Delecta Bydgoszcz (15 punktów) czy Jadar Radom (15 punktów, ale gorszy stosunek setów).

Trenerem Jadaru jest Jan Such. W sobotę jego zespół przegrał 1:3 z rewelacyjnym w tym sezonie i w lidze, i w europejskich pucharach AZS Częstochowa. Po meczu Such był wściekły. - Brawo, dziś Częstochowa grała sportowo, ale widziałem też, jak grała przed tygodniem w Bydgoszczy z Delectą - rozpoczął konferencję prasową. Jeszcze przed meczem apelował, by wszystkie drużyny zagrały sportowo.

Tydzień wcześniej częstochowianie przegrali z Delectą 2:3, dzięki czemu bydgoszczanie zdobyli dwa bezcenne punkty w walce o utrzymanie.

- Najpierw AZS przegrał dwa sety na przewagi, później zdeklasował rywala, a w tie-breaku w ciągu minuty i 48 sekund Delecta prowadziła już 7:1. Zmierzyłem czas. Z nami Bartosz Janeczek był nie do zatrzymania, Zbigniew Bartman grał wspaniale, choć w Bydgoszczy wypadł bardzo słabo. Wiedziałem, że... - trener nie dokończył zdania. - Szkoda, że trenerzy nie mogą grać w totalizatora sportowego, bo na Delekcie bym bardzo dużo zarobił.

AZS Częstochowa to najmłodszy zespół w lidze. Większość zawodników ma około 20 lat, niektórzy - jak Fabian Drzyzga czy Paweł Zatorski - dopiero wyszli z wieku juniora. Ich trener Radosław Panas był oburzony wypowiedzią Sucha. - Podnoszą się głosy, że może warto było odpuścić [mecz z Jadarem]. Nie mogę powiedzieć chłopakom w szatni: Ten mecz odpuśćcie. Wbrew temu, co mówi trener [Such], wymagam od nich zwycięstw w każdym meczu. Odpuszczanie jest wbrew mojej filozofii. No, ale trener ma sprawdzone wiadomości i wie, że odpuściliśmy mecz z Delectą. I co? Ja miałem powiedzieć 19-letniemu chłopakowi: Stary, teraz przyjmuj w buraki?

Such uważa również, że Delecta zdobywa punkty poza boiskiem. W ostatniej kolejce bydgoszczanie znów zdobyli niezwykle ważny punkt, przegrywając dopiero po tie- breaku z AZS Olsztyn, choć na początku meczu gospodarze prowadzili 2:0. - Wiadomo, kto załatwia... - ocenił to spotkanie Such. - Z Jastrzębiem też przegrywali 0:2 i znokautowali ich później 3:2. I tak parę meczów...

Konferencja w Częstochowie została nagrana i trafiła do internetu. Wysłuchał jej m.in. Cezary Matusiak, główny komisarz ligi, i zwrócił się do zarządu o wszczęcie postępowania wobec Sucha. - To karygodne, co wygadywał trener Such. Odsłuchiwałem kilka razy i trudno mi było uwierzyć. Zarząd ligi spotkał się natychmiast i wymierzył Suchowi karę 4 tys. zł - opowiada Matusiak.

Trener Such, który mówi, że nie gra w zakładach bukmacherskich, obstawia wyniki na jednym z blogów (wytypował porażkę swojej drużyny z AZS 2:3), miał wczoraj wyłączony telefon. Konrad Pakosz, prezes klubu z Częstochowy, odpowiedział krótko: - Bez komentarza.

Delecta Bydgoszcz nie zajęła jeszcze stanowiska w tej sprawie.

O awanturze w Częstochowie czytaj też na blogu Przemysława Iwańczyka

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.