Szczerbaniuk: Lozano ustawił sobie cały PZPS ?
W pierwszym pojedynku w Belgii Polacy wygrali 3:2 i muszą ten wynik powtórzyć, by zagrać na mistrzostwach. - Zawaliliśmy w maju turniej eliminacyjny w Estonii. Teraz musimy to odrobić, nie dopuszczamy do siebie myśli, że moglibyśmy nie zagrać w przyszłorocznych ME. Gdyby tak się stało, to rok 2009 będzie dla nas stracony - mówi przyjmujący Sebastian Świderski. Reprezentacja w porównaniu do pierwszego meczu doznała kolejnych osłabień. Oprócz kontuzjowanych wcześniej Mariusza Wlazłego, Krzysztofa Ignaczaka, Michała Winiarskiego i Pawła Zagumnego, zabraknie Krzysztofa Gierczyńskiego i Michała Bąkiewicza, którzy opuścili reprezentację z powodów rodzinnych.
Asystent Raula Lozano Alojzy Świderek uspokaja: - Nie ma sensu rozdzierać szat - mówi. Dodaje jednak po chwili: - Po olimpiadzie nikt już właściwie nie gra. Moim zdaniem należało te mecze przenieść na przyszły rok.
- Niektórzy zawodnicy nie wytrzymali sezonu, ale ktoś musi grać, każdy ma jakieś problemy. Ja wiem, że będę cierpiał i leczył się w sezonie ligowym - mówi Świderski, który już w przyszłym tygodniu rozegra mecz o Superpuchar Włoch.