Sport.pl w mocno nieoficjalnej wersji... Polub nas na Facebooku ?
- Ma świetną piłkarską wizytówkę - chwali swego nowego napastnika trener Zawiszy Janusz Kubot. Tak dobrą, że w Polsce mógłby ścigać się z Nigeryjczykiem tylko snajper Legii Danijel Ljuboja. Uznawany za najlepszego cudzoziemca w ekstraklasie Serb zaczynał swoją futbolową karierę we Francji, w Sochaux. Potem występował m.in. w Paris St. Germain, VfB Stuttgart oraz HSV.
33-letni Agali nie jest gorszy. W Olympique Marsylia rozpoczynał po przyjeździe z Nigerii. Najskuteczniejszy był w SC Toulon, a potem były także dwa kluby Bundesligi - Hansa Rostock i Schalke 04.
- Najważniejsze było zwycięstwo w Pucharze Niemiec w barwach Schalke. Strzeliłem bramkę, wygraliśmy 4:2 z Leverkusen. Teraz dostałem propozycję gry w Polsce, oferta jest interesująca, więc dlaczego miałbym nie spróbować - mówi Agali, który w piątek przyjechał do Bydgoszczy.
W jego piłkarskim CV jest aż 13 klubów z siedmiu krajów: Nigerii, Francji, Niemiec, Turcji, Grecji, Cypru i Chin. W Azji zagrał ostatni raz - w listopadzie 2010 roku. Potem miał długą przerwę.
- Trenowałem cały czas u siebie w Nigerii. Zrobiłem tak samo jak Brazylijczycy, którzy wracają do ojczyzny i ćwiczą ze swoimi starymi drużynami. Robiłem wszystko to, co koledzy, tylko nie grałem w meczach - tłumaczy Agali.
W Bydgoszczy już godzinę po odebraniu z dworca wyszedł na trening razem z piłkarzami Zawiszy. - Potrzebowaliśmy takiego silnego napastnika o doskonałych warunkach fizycznych. Taki jest Agali. Grał w bardzo dobrych klubach. Namawiałem go miesiąc. Kontrakt dla niego jest uszykowany. Będzie najwyższy w I lidze - mówi właściciel bydgoskiej drużyny Radosław Osuch.
Zawisza chce w tym sezonie awansować do ekstraklasy. Bydgoska drużyna zajmuje przed rundą wiosenną trzecie miejsce w I lidze. Osuch, piłkarski menedżer, kupił klub w ubiegłym roku od miasta. Bydgoszczanie jako beniaminek spisują się znakomicie. Zimą do zespołu dołączyło już czterech piłkarzy: Agali oraz Marcin Drzymont, Słowak Vladimir Kukol i Paweł Strąk. - Trzeba mieć pomysły. Strąka pokazywali na zdjęciach z brzuchem, a zbadaliśmy go i ma rewelacyjne wyniki, tylko 6 procent tkanki tłuszczowej. Takie mają najlepsi piłkarze z ligi hiszpańskiej - mówi Osuch.
Marcina Cabaja ? już nie ma w Bytomiu