Chociaż wydawało się, że kariera Roberta Kubicy w F1 jest już definitywnie zakończona, to teraz wiele wskazuje na to, że w przyszłym sezonie Polak będzie kierowcą rozwojowym Alfa Romeo. Informację podał portal Racefans.net.
Szansa dla Kubicy miała pojawić się dzięki jego menedżerowi, Alessandro Alunni Braviemu, który jest dyrektorem w Islero Invesments. To spółka należąca do Saubera, który zarządza marką Alfa Romeo. Przypomnijmy, że nazwa ta pojawiła się w F1 w 2019 roku. Wcześniej zespół nazywał się Sauber F1 Team, a jeszcze wcześniej BMW Sauber. To w jego barwach w F1 pojawił się Kubica.
Szansę Polakowi w F1 miałby dać też Orlen. Wraz z końcem roku wygasa obecna umowa Alfy Romeo z Shellem. O ile ten jest gotów przedłużyć kontrakt, o tyle w zespole mają co do tego duże wątpliwości. To z kolei może być okazją dla Orlenu, by pojawić się na bolidach Kimirgo Raikkonena i Antonio Giovinazziego, a dla Kubicy, by zostać kierowcą rozwojowym.
Polski kierowca będzie mógł łączyć funkcję kierowcy rozwojowego w Alfie Romeo wraz z jazdami w serii DTM - zespół BMW ma jedno wolne miejsce, które według mediów prawdopodobnie czeka na Kubicę, który dobrze spisał się na testach w hiszpańskim Jerez.