Robert Kubica w czwartek i piątek jeździł samochodem BMW z serii DTM. Z nieoficjalnych danych (testy nie są transmitowane i nie mamy dostępu do oficjalnych wiadomości) wynika, że Polak spisał się dobrze, a jego tempo w piątek było lepsze niż w czwartek (czyli podczas pierwszego dnia testów).
- Kubica musiał wywrzeć dobre wrażenie podczas testów młodych kierowców i oczywiście udało mu się to. Żadne wyniki nie są oficjalnie podawane, zresztą nie są kluczowe podczas tego typu testów. Ale obraz z danych, które wyciekły, jest jasny: 35-latek nie odstaje od reszty i miał radzić sobie bardzo dobrze po zmianie bolidu F1 na samochód turystyczny. W przeszłości nie każdy kierowca dawał sobie z tym radę. Kubica był wolniejszy o 0,3 sekundy od dwukrotnego mistrza, Marco Wittmanna - czytamy w "Auto Bildzie".
Niemiecka gazeta zastanawia się nad przyszłością Polaka. Pisze, że co prawda BMW nie lubi przeprowadzać wielkich zmian w składzie swojej ekipy i to się nie zmienia mimo słabego poprzedniego sezonu, ale coraz więcej wskazuje na to, że Kubica znajdzie miejsce w tej ekipie. Jak na razie oficjalnie potwierdzony na przyszły sezon jest tylko wspomniany wcześniej Marco Wittmann.
- Z pewnością był to bardzo owocny test. Pierwszy raz jeździłem nową generacją samochodów DTM. Było wiele rzeczy do nauki i wiele rzeczy do odkrycia, bo to oczywiście coś innego niż to, do czego przywykłem w poprzednich latach. Kilka rzeczy w samochodzie DTM pozytywnie mnie zaskoczyło. Na pierwszych okrążeniach od razu poczułem się komfortowo, a tego zawsze poszukuje kierowca podczas testowania i odkrywania nowych samochodów. Jeśli czujesz się komfortowo i pewnie, to jeździsz szybciej i życie robi się łatwiejsze - powiedział Kubica po drugim dniu testów.