Kilka dni temu portal "GP Today" zasugerował, że Robert Kubica zostanie rezerwowym i testowym kierowcą teamu Racing Point. Jak się okazuje przyszłość polskiego kierowcy wciąż pozostaje przedmiotem medialnych spekulacji. Roger Benoit, piszący dla szwajcarskiego dziennika "Blick", poinformował, że 34-latek "został kierowcą symulatora w Haas-Ferrari". W czasie czwartkowych spotkań z mediami Polak rozprawił się z plotkami i zdradził również, w jakiej serii będzie się prawdopodobnie ścigać w kolejnym sezonie.
- Program startów zależy w 100% ode mnie, będzie to prawdopodobne DTM. Jeśli chodzi o rolę w F1, to jest jeszcze Orlen, który chce zostać. Zobaczymy, co i jak uda się połączyć. Trwa to dłużej, bo nie jest to tylko moja decyzja - cytuje wypowiedź kierowcy Mikołaj Sokół z Eleven Sports.
- Mam nadzieję, że w grudniu wszystko będzie jasne! Próbuję poskładać różne elementy i przekonać parę osób. Jeśli się uda, to będę ścigał się na wysokim poziomie. Tak jak mówiłem, próbuję połączyć różne rzeczy - dodał Mikołaj Sokół cytujący Kubicę.
Kubica przyznał jednak, że ściganie w DTM jest dla niego priorytetem. - Jeśli uda mi się tam ścigać, byłbym z tego zadowolony. A jeśli uda nam się połączyć do tego kilka innych rzeczy, to wszyscy będą szczęśliwi - stwierdził Polak.