Pod koniec 2017 roku wydawało się, że Robert Kubica zostanie kierowcą wyścigowym Williamsa. Przed ostatnimi testami, na torze w Abu Dhabi nikt nie dopuszczał do siebie innej możliwości. Jak się jednak okazało, został nim Siergiej Sirotkin, gdyż SMP Racing zaoferowało ekipie z Grove znacznie więcej pieniędzy od Polaka.
Jak się okazuje, Williams nie otrzymał wszystkich pieniędzy od Rosjan. - Mieli zapłacić tylko część transzy. Uznali, że wyniki Williamsa są niezadowalające i zespołowi nie należy się więcej pieniędzy - powiedziała Marina Maksimowa z "Echo Moskwa" w rozmowie z WP Sportowe Fakty.
To jednak nie koniec rewelacji. Siergiej Sirotkin chciał pozostać w Williamsie. Nie udało mu się jednak przekonać swojego sponsora. - Sirotkin chciał nadal startować w F1, nawet w Williamsie. Czuł, że nie wykorzystał w pełni szansy, ale zżył się z zespołem. Powiedzieli mu jednak, że zespół nie dostanie już więcej żadnych pieniędzy - dodała Maksimowa.