Honda jest w trakcie przełomowego sezonu, w którym po raz pierwszy od momentu powrotu do Formuły 1 zdołała wygrać wyścig oraz zdobyć pole position. Postępy poczynione nad układem napędowym pozwoliły zredukować stratę mocy do czołówki, natomiast problemy z zawodnością nie są już więcej zmartwieniem.
Williams przekroczył kolejną granicę absurdu. Kubica nie mógł uwierzyć w to, co usłyszał [F1 SPORT #16]
- Pod względem podwozia uważam, że będziemy lepiej przygotowani niż w tym roku - stwierdził Helmut Marko dla "Autosportu", zapytany o przygotowania Red Bulla do sezonu 2020. - Jeśli chodzi o przygotowania Hondy, wierzymy, że za rok będziemy konsekwentnie na tym samym poziomie mocy co Mercedes i Ferrari - dodał.
Austriak przyznał, że Honda miała w tym roku bardzo ostrożne podejście z mapowaniem silnika, pamiętając o problemach technicznych ze swoim pakietem w poprzednich latach. - Uważam, że wykonują świetną pracę, zwłaszcza krok po kroku. Wiemy, iż w przeszłości mieli wielkie kłopoty z zawodnością silnika i mieli pod tym kątem zmartwienia. Mimo to do tej pory nie spotkaliśmy się z jakimkolwiek problemem po tej stronie. Robią właściwe rzeczy oraz właściwą pracę. Wierzymy, że za rok nie będziemy znów na trzecim miejscu - podkreślił Marko.
W ostatnich tygodniach ojciec Maxa Verstappena - Jos, wzywał Red Bulla do dużych zmian, by sezon 2020 nie okazał się straconym w kontekście walki o tytuł. Marko został zapytany, czy traktuje kolejny rok jako kluczowy. - Nie określiłbym go w taki sposób. To ostatni rok, w którym będziemy mogli uczynić z Maxa najmłodszego mistrza świata Formuły 1, więc musimy się spisać. Wiemy jednak, że to znajduje się w naszym DNA. Musimy wygrać. Jesteśmy do tego zobowiązani - dodał. Więcej o F1 przeczytasz na f1wm.pl