Robert Kubica startował do GP Rosji z ostatniego miejsca. To kara za wymianę jego silnika. Polak wystartował w niedzielę w wyścigu bardzo dobrze. Wyprzedził George'a Russella, Alexandra Albona, Daniela Ricciardo i Romana Grosjeana. Chwilę później zaczęła się jednak realizować dziwna taktyka zespołu Polaka.
Kubica walczy o przyszłość:
Po pięciu okrążeniach Kubica już dwa razy zjechał do boksu, wymieniając opony. Z tego powodu spadł na koniec stawki, ale dalej walczył o jak najlepsze miejsce. Na 31. okrążeniu doszło do kolejnej zaskakującej sytuacji. Polski kierowca zjechał do alei serwisowej i pozostał w garażu. Na razie nie wiadomo, co dokładnie wydarzyło się z jego bolidem. Kubica po raz pierwszy w sezonie nie dojechał do mety.
Dziennikarze Eleven Sports podczas transmisji z Grand Prix Rosji przekazali słowa polskiego kierowcy, który zdradził, że nie wie, dlaczego szefowie Williamsa kazali mu zakończyć udział w rywalizacji. - Powiedziałbym coś, ale będzie to niewłaściwe, więc lepiej nic nie mówić - miał stwierdzić Polak. - Miałem taki cel, żeby ukończyć wszystkie wyścigi. Szkoda, że to się nie uda - dodał.