Robert Kubica ukończył GP Singapuru na 16. pozycji. Kierowca Williamsa wykorzystał problemy innych kierowców, m.in. George'a Russella, który z powodu kolizji nie dojechał do mety. Polak w końcówce wyścigu popisał się jednym z nielicznych w tym sezonie manewrów wyprzedzenia, odbierając pozycję Kevinowi Magnussenowi, który zmagał się z wytrzymałością opon w swoim bolidzie.
Okrążenie toru Singapur z Patrykiem Krutyjem
Polski kierowca przyznał w rozmowach z dziennikarzami po zakończeniu wyścigu, że zmagał się z kontuzją barku, której doznał w ubiegłym tygodniu. Kubica po piątkowych treningach nie spodziewał się, że zdoła ukończyć rywalizację z powodu bólu, który mu towarzyszył podczas jazdy. - Teraz już mogę to zdradzić. Miałem kontuzję barku. Gdyby ktoś mi powiedział, że przy tym bólu ukończę wyścig... Ale adrenalina zrobiła swoje - powiedział.