Idealne okrążenie toru w Belgii:
Robert Kubica zajął w niedzielę 17. miejsce w Grand Prix Belgii. Polak był ostatni wśród kierowców, którzy dojechali do mety. Dwie lokaty wyżej od Kubicy uplasował się George Russell.
Robert Kubica o strategii Williamsa w GP Belgii
- Tempo nie było złe, ale na początku na pośredniej mieszance miałem problemy. Dopiero po kilku okrążeniach uspokoiło się. Gdy jechałem na pośredniej mieszance, potrafiłem utrzymać się za Raikkonenem. Jednak strefie DRS jego Alfa Romeo była prawie o 20 km/h szybsza od nas. Dzięki temu wyprzedził mnie na prostej - tłumaczył Kubica.
W rozmowie z Eleven Sports rozwinął, jaką strategię zastosował w niedzielę Williams w jego przypadku. - Przejechaliśmy 3/4 dystansu na pośredniej mieszance. Dopiero potem założyliśmy miękką. Na tej pośredniej nasze tempo było lepsze w porównaniu do innych. Jednak to wzięło się wyłącznie ze stanu opon. Jak inni mają więcej przyczepności, to jadą szybciej niż my - przyznał Polak. I dodał: Nie był to łatwy dzień, ale to chyba żadna nowość.
Williams: Nasze auto nie było przygotowane pod charakter toru
Przed przerwą wakacyjną w Formule 1 Williams zapowiadał, że wprowadzi spore poprawki do samochodów i będzie zmniejszał stratę do rywali. GP Belgii jednak tego nie udowodniło. - Nasz samochód nie był dobrze przygotowany pod charakter toru - przyznał starszy inżynier Dave Robson z Williamsa.
Wyścig po belgijskim torze SPA był szczególnie trudny dla George'a Russella. Brytyjczyk był przyjacielem Anthoine'a Huberta, który w sobotę zginął w zawodach Formuły 2. Russell i Hubert jeździli razem w GP3 w zespole ART Grand Prix. - To był dla mnie najtruniejszy wyścig w tym sezonie. Anthoine był świetnym gościem i mam nadzieję, że tym ściganiem oddaliśmy mu hołd - przyznał 21-latek.
