Ferrari w euforii! Leclerc pobił 51-letni rekord. Russell z ogromną przewagą nad Kubicą

Charles Leclerc został najmłodszym zwycięzcą wyścigu w historii Ferrari! Monakijczyk do ostatniego okrążenia walczył z Lewisem Hamiltonem. Niestety, na ostatnim siedemnastym miejscu dojechał Robert Kubica, który rozpoczynał wyścig z alei serwisowej.
Zobacz wideo

Charles Leclerc we wspaniałym stylu wygrał wyścig o Grand Prix Belgii. Monakijczyk został również najmłodszym kierowcą Ferrari, któremu udała się ta sztuka. Zawodnik dokonał tego w wieku 21 lat, 10 miesięcy i 16 dni. Oznacza to, że kierowca pobił 51-letni rekord Jacky'ego Ickxa. 

Kierowca Ferrari do samego końca walczył z Lewisem Hamiltonem, który w końcówce jechał na świeższych oponach. Ostatnie 5 okrążeń to niesamowita pogoń Brytyjczyka, ale na mecie stracił do Leclerca 0,981 sekundy. Trzecie miejsce zajął Valtteri Bottas, a czwarty był drugi kierowca Ferrari - Sebastian Vettel.

Niestety, już na pierwszym okrążeniu wyścig zakończył Max Verstappen, który już w pierwszym zakręcie zderzył się z Kimim Raikonennem, a na kolejnym zakręcie posłuszeństwa odmówił mu układ kierowniczy i Holender wpadł pod bandy z opon. 

Niestety, na 17. (ostatnim) miejscu dojechał Robert Kubica, który startował z alei serwisowej. Kubica w pierwszej fazie wyścigu wyglądał bardzo porządnie i trzymał się Russella. Niestety, po zmianie opon na miękkie jego bolid prowadził się już zdecydowanie gorzej i Polak nagle zaczął tracić sporo czasu do Brytyjczyka. W rezultacie stracił 16,5 sekundy. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.