Kubica skomentował fantastyczny dzień Williamsa. Jest bardzo rozczarowany. "Zrobiliśmy desperacki krok"

- Dzień jest ładny. Mieliśmy szczęście z pogodą. Kibice jak zwykle na Węgrzech dopisali. Na tym trzeba by zakończyć podsumowanie dnia - mówił rozczarowany Robert Kubica po kwalifikacjach do Grand Prix Węgier.

Tydzień temu podczas Grand Prix Niemiec Robert Kubica zdobył pierwszy w tym sezonie punkt. Na Węgrzech o powtórzenie tego wyniku nie będzie mu łatwo, bo Polak w kwalifikacjach zajął ostatnie miejsce z dużą stratą do drugiego kierowcy Williamsa, George'a Russella

Robert Kubica siądzie do rozmów o przyszłym sezonie. Znamy zespół?

Zobacz wideo

Robert Kubica rozczarowany po kwalifikacjach do GP Węgier

Polak był wyraźnie rozczarowany po kwalifikacjach. - Dzień jest ładny. Mieliśmy szczęście z pogodą. Kibice jak zwykle na Węgrzech dopisali. Na tym trzeba by zakończyć podsumowanie dnia - przyznał Kubica w rozmowie z Eleven Sports. Polski kierowca do zwycięzcy Maksa Verstappena stracił aż 2.507 sekundy. W wywiadzie mówił także o problemach z bolidem. - Jutro będzie ciężko. Auto, jeśli chodzi o balans, jest niezłe, ale brakuje przyczepności i tempa - dodał.

Robert Kubica o problemach z przyczepnością

Sporo Kubica stracił w kwalifikacjach także do Russela - 1.3 sekundy. Brytyjczyk może żałować, bo był bardzo bliski przejścia do Q2. - Na ostatnim wyjeździe zrobiliśmy desperacki krok, który nie zadziałał. Byłem pewien, że nie zadziała, bo nie od dziś się ścigam. Jeśli brakuje przyczepności, to jedną, czy dwoma rzeczami tej przyczepności nie odnajdziesz - przyznał Kubica.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.