"Wreszcie". Światowe media pod wrażeniem osiągnięcia Roberta Kubicy

Robert Kubica zdobył pierwszy punkt w sezonie podczas szalonego wyścigu o GP Niemiec. Polak skorzystał z problemów rywali, wyprzedził George'a Russella i przeszedł do historii F1. Światowe media są pod wrażeniem wyczynu polskiego kierowcy.
Zobacz wideo

Robert Kubica zajął 10. miejsce podczas szalonego GP Niemiec na torze Hockenheim i zdobył pierwszy punkt w sezonie. Polak dojechał do mety w niezwykle wymagającym wyścigu, którego nie ukończyło aż sześciu kierowców. Punktowa pozycja Kubicy to również efekt kar dla Kimiego Raikkonena i Antonio Giovinazziego z Alfy Romeo. - Nagroda za ciężki sezon - napisał po wyścigu zespół Williamsa na Twitterze. Punkt Roberta Kubicy odnotowały również światowe media, które podkreśliły świetną jazdę polskiego kierowcy.

Robert Kubica punktuje, światowe media komentują

Robert Kubica wreszcie punktuje, choć kierowca Williamsa znalazł się na dziesiątym miejscu głównie przez to, że wielu zawodników nie ukończyło wyścigu, to trzeba docenić jego dobrą jazdę. Oczywiście biorąc pod uwagę wszystkie ograniczenia samochodu Williamsa - komentuje ESPN. Portal motorsport.com zauważa z kolei, że Polak zdobył pierwszy punkt po 9 latach przerwy. - Kubica i Hamilton skorzystali na nieszczęściu kierowców Alfa Romeo. Polak jeżdżący dla Williamsa po raz pierwszy zapunktował w 2019 roku i po raz pierwszy od 2010 roku, czyli GP w Abu Zabi.

- Williams w końcu zdobył przynajmniej punkt. Dwunasty Kubica - dzięki karze, którą otrzymali Raikkonen i Giovinazzi - przesunął się o dwie lokaty w górę. To fantastyczna wiadomość dla niego i jego zespołu - zaznaczył serwis gptoday.net.

Robert Kubica przeszedł do historii

- Jeden punkt może wiele zmienić. Kimi Raikkonen zdobył mistrzostwo świata w 2007 r. o punkt wyprzedzając Lewisa Hamiltona i Fernando Alonso. W 1984 r. Niki Lauda wygrał mistrzostwo z Alainem Prostem o 0,5 punktu. Robert Kubica nie walczy o podia i wygrane, ale dla niego ten punkt może być przełomowym momentem sezonu. Co zmienia ten punkt? Niby niewiele, a jednak bardzo dużo. Williams zachowuje twarz, bo zerowy dorobek punktowy na koniec sezonu byłby dla nich dodatkowym ciosem wizerunkowym. Za to Robert Kubica będzie teraz postrzegany, jako ten który dokonał niemożliwego. Przegrane kwalifikacje z Georgem Russellem zeszły na drugi plan. Cały świat spojrzy na Polaka przez pryzmat tego punktu, zdobytego w ekstremalnie trudnych warunkach, w których pogubił się nawet 5cio krotny mistrz świata Lewis Hamilton. W klasyfikacji kierowców George Russell pozostaje jedynym, który ma zerowy dorobek w tym sezonie. Za to Polak został rekordzistą w historii Formuły 1, zdobywając kolejny punkt w karierze po 8 latach, 8 miesiącach i 14 dniach oraz po dokładnie 168 wyścigach przerwy. I tego osiągnięcia raczej nikt już nie przebije - uważa Michał Gąsiorowski, dziennikarz Sport.pl.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.