Świetne informacje dla Roberta Kubicy. Polak wreszcie dostał duże poprawki. Tylko on sprawdzi je od początku

Robert Kubica już w czasie piątkowych treningów przetestuje kolejne poprawki aerodynamiczne w bolidzie Williamsa. Bardzo ciekawą informacją jest jednak to, że poprawek nie dostanie od razu George Russell. Williams zdecydował się na porównanie obu bolidów w pierwszej sesji treningowej.
Zobacz wideo

W najbliższy weekend czeka nas kolejne Grand Prix Formuły 1. Tym razem kierowcy będą rywalizować na niemieckim torze Hockenheim. Wiele wskazuje na to, że kierowców czeka bardzo intensywny i mocno zagadkowy weekend. Szczególnie dla kierowców Williamsa, którzy będą testować duże poprawki w bolidach.

Tylko Kubica z poprawkami od początku

Okazuje się, że Williams przywiózł kolejny zapowiadany zestaw poprawek do bolidu. Jeszcze w czasie rywalizacji na Silverstone mówiło się, że ten pakiet może dać Williamsowi nawet 1 sekundę na okrążeniu. Co interesujące, bardzo zadowolony z poprawek jest Robert Kubica. - Mamy pierwsze prawdziwe poprawki, które jeśli zadziałają, to mogą nas zbliżyć do reszty stawki. Mamy dane z tunelu i symulacji, ale zobaczymy, jak będzie na torze - powiedział Kubica, którego na Twitterze cytuje Mikołaj Sokół z Eleven Sports.

Wypowiedź Kubicy jest dość zaskakująca i mówi wyraźnie, że te pierwsze prawdziwe poprawki faktycznie mogą przynieść dobry skutek. - Nowe, bardziej rozbudowane sekcje boczne oraz zmieniona podłoga. W piątek nowe elementy ma testować tylko Robert Kubica, od soboty mają znaleźć się w dwóch samochodach - zmiany analizuje też Mikołaj Sokół. 

Okazuje się jednak, że plan pracy Williamsa nie jest jeszcze dopracowany i może się zdarzyć tak, że Robert Kubica pojedzie z nowymi poprawkami w pierwszym treningu, a inżynierowie porównają osiągi obu bolidów. Być może w drugim treningu zmiany zostaną wprowadzone także do bolidu Brytyjczyka - donosi f1talks.pl.

Pogoda zaskoczy kierowców?

Prognozy pogody wskazują, że w piątek temperatura może przekraczać nawet 35 stopni, zaś w sobotę możemy być świadkami burz. Z kolei w niedziele ma nastąpić załamanie pogody i temperatura może być nawet kilkanaście stopni niższa niż w piątek. To sprawia, że zdecydowanie trudniej będzie ustawić bolid pod kątem niedzielnego wyścigu. - Pogoda ciekawa, upał będzie miał wpływ na opony, a do tego może popadać - mówił Kubica w czasie czwartkowych rozmów z dziennikarzami. 

- To trudny tor. Jest tu mieszanka wolnych i szybkich zakrętów. Nie mogę się doczekać ponownej jazdy na nim, jak i sprawdzenia nowych części w aucie. Mam nadzieję, że poprawimy nasze tempo. Jeśli samochód będzie tak dobry jak na Silverstone, to czeka nas trochę radości - dodał Kubica Kubica, w komunikacie zespołu Williamsa, które są publikowane przed każdym weekendem. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.