Orlen skomentował plotki dotyczące przyszłości Roberta Kubicy. "Umowa zawarta jest na cały sezon"

Medialne spekulacje dotyczące przyszłości Roberta Kubicy odbiły się szerokim echem w środowisku F1. Sprawę skomentował także Orlen, który według plotek miał opłacić tylko starty w pierwszej połowie sezonu - Spekulacje dotyczące ograniczenia wsparcia Orlenu dla Williamsa są nieprawdziwe. Umowa z zespołem zawarta jest na cały sezon - komentuje rzecznik Orlenu.

Robert Kubica niebawem może rozstać się z Williamsem - informowały we wtorek francuskie media. Zdaniem portalu motorsport.nextgen-auto.com miejsce polskiego kierowcy w brytyjskim zespole miałby  zająć Esteban Ocon, kierowca rezerwowy Mercedesa.

Zobacz wideo

"PKN Orlen zapłacił odpowiednią kwotę na opłacenie startów Roberta Kubicy do Grand Prix Węgier włącznie. Firma1 jest gotowa przelać kolejne pieniądze na starty Polaka w wyścigach po letniej przerwie, ale Williams ma inne plany" - pisze Olivier Ferret z portalu motorsport.nextegn-auto.com.

Medialne spekulacje dotyczące najbliższej przyszłości Roberta Kubicy skomentowała rzeczniczka Orlenu. - Spekulacje dotyczące ograniczenia wsparcia Orlenu dla Williamsa są nieprawdziwe. Umowa z zespołem zawarta jest na cały sezon i ma ścisły związek z udziałem Roberta Kubicy w wyścigach F1. Zasady finansowania oraz zobowiązania teamu są w niej precyzyjnie określone - informuje rzecznik prasowa Orlenu Joanna Zakrzewska.

Esteban Ocon zastąpi Roberta Kubicę?

Zdaniem francuskiego dziennikarza władze Williamsa poważnie myślą nad zakończeniem współpracy z Kubicą jeszcze w tym sezonie. Miejsce Polaka od Grand Prix Belgii miałby zająć Esteban Ocon, który obecnie pełni rolę kierowcy rezerwowego w Mercedesie. Możliwą zmianę mogą potwierdzać słowa francuskiego kierowcy, który kilka dni temu wypowiadał się na temat swojej przyszłości w F1. - Wierzę, że moja przyszłość szybko się wyjaśni. Wręcz bardzo szybko. Wierzę ludziom wokół mnie. Wszyscy wykonują dobrą pracę i to jedyne, co mogę teraz powiedzieć - przyznał 22-latek.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.