Pracowało się jak w każdy piątek, było ok - powiedział Robert Kubica zapytany przez telewizję Eleven Sports o wrażenia z piątkowych jazd. Było dziś dość zdradliwie, mieliśmy podmuchy wiatru, które sprawiały, że samochód zachowywał się bardzo nieprzewidywalnie, co było widać po żółtych i czerwonych flagach.
Kierowca Williamsa zaznaczył, że ciągłym problemem jest brak przyczepności FW42. Zespół wprawdzie próbuje rozwiązać trudną sytuację, ale nie można się spodziewać zbyt wielkiego progresu w ciągu nocy.
Jeśli chodzi o sprawdzanie rytmu na jednym okrążeniu to niewiele można powiedzieć - powiedział Polak. Samochód się bardzo ślizgał, jest jak jest. Próbowaliśmy coś zmienić w drugim treningu, by sytuacja uległa poprawie, ale niewiele to zmieniło. Mamy pewne pomysły na jutro, ale nie wiemy czy się sprawdzą. Próbujemy, ale jeśli nie ma przyczepności to ciężko cokolwiek zrobić.