Nie żadnych wątpliwości, że Williams przygotował na sezon 2019 najgorszy samochód z całej stawki. Robert Kubica i George Russell regularnie dojeżdżają do mety na ostatnich miejscach. Williams jest jedynym zespołem, który nie zdobył w tym sezonie choćby jednego punktu. Jest jednak jedna statystyka, która stawia brytyjski team na równi z Mercedesem. To liczba ukończonych wyścigów. W całej stawce F1 tylko kierowcy Alfy Romeo, Mercedesa i właśnie Williamsa dojechali do mety wszystkich ośmiu wyścigów.
Zaledwie po tygodniu od zakończenia rywalizacji we Francji, czeka nas kolejna odsłona cyklu Grand Prix. W niedzielę, 30 czerwca kierowcy zmierzą się w wyścigu na Red Bull Ring, położonym 600 m n.p.m. W zapowiedzi zawodów opublikowanej na oficjalnej stronie Williamsa Robert Kubica przyznał, że na austriackim torze trzeba zachować wzmożoną czujność: - Lubię ścigać się w Austrii. Tutejszy krótki tor wydaje się łatwy do przejechania, ale taki nie jest. Ma długą prostą, na końcu której trzeba mocno hamować. Nie brakuje też krótkich zakrętów. W drugiej części okrążenia znajdziemy dwa szybkie zakręty w lewo, a ostatni z nich jest bardzo wymagający - przyznał Robert Kubica.