Robert Kubica w wyścigu o GP Francji zajął 18. miejsce. Polak ma jednak mały powód do radości, ponieważ ukończył rywalizację na torze Paul Ricard przed swoim zespołowym partnerem, George'em Russellem, z którym mógł w niedzielę powalczyć. Sam jednak przyznał, że walka o przedostatnie miejsce nie jest dla niego ekscytująca.
Po zakończeniu rywalizacji portal crash.net opublikował oceny za występ w GP Francji. Robert Kubica otrzymał najniższą notę - "5", w skali 1-10. - Pomimo pierwszej wygranej z Russellem w tym roku, Kubica był we Francji ponownie najwolniejszym kierowcą, pokonując swojego partnera tylko dzięki jego dodatkowym pit-stopie. W tym sezonie miał jednak pierwszą prawdziwą walkę koło w koło, co już coś znaczy, prawda? - napisano w uzasadnienie oceny. Równie nisko jak Polak oceniony został jedynie Antonio Giovinazzi.
Nieco lepszą ocenę otrzymał George Russell, którego jazdę w GP Francji oceniono na "6". - Choć była to jego pierwsza porażka z partnerem zespołowym w tym roku, Russell pozostał optymistą po wyścigu we Francji. Obaj mieli udaną walkę, choć Russell uderzył w znacznik i zniszczył przednie skrzydło, co zmusiło go do dodatkowego pit-stopu i sprawiło, że ukończył wyścig za Kubicą.