Robert Kubica w wyścigu o GP Francji zajął 18. miejsce. Polak ma jednak mały powód do radości, ponieważ ukończył rywalizację na torze Paul Ricard przez swoim zespołowym partnerem, George'em Russellem, z którym mógł w niedzielę powalczyć. Sam jednak przyznał, że walka o przedostatnie miejsce nie jest dla niego ekscytująca.
Powód do radości mają także mechanicy Williamsa, którzy po raz kolejny w tym sezonie popisali się błyskawiczną zmianą opon w bolidzie Roberta Kubicy. Podczas wyścigu o GP Francji, po raz pierwszy w tym sezonie złamali granicę 2 sekund, wymieniając ogumienie w aucie Polaka w czasie 1,97 sekundy. To wynik tylko o 0,05 sekundy gorszy od rekordowego wyczynu mechaników Red Bulla w GP Azerbejdżanu w 2016 roku.
Szybkie pit-stopy Kubicy to nie przypadek
Williams niemal do perfekcji opanował błyskawiczną zmianę opon. Patrząc na tabelę najszybszych pit-stopów w obecnym sezonie, aż trzy pierwsze rezultaty należą do ekipy z Grove i wszystkie trzy dotyczą bolidu Roberta Kubicy. Nie ma w tym jednak przypadku, bo jak Polak podkreśla, liczy się idealna współpraca pomiędzy mechanikami a kierowcą, który ma jedno zadanie - zatrzymywać się idealnie w wyznaczonym miejscu, aby mechanicy mogli niemal automatycznie wykonać swoją pracę. Kubica słynie z perfekcji pod tym względem, co umożliwia tak szybką zmianę opon.
