Robert Kubica powrócił do bolidu Williamsa. Przegrał z Russellem o ćwierć sekundy

Charles Leclerc (Ferrari) okazał się najszybszym kierowcą podczas drugiego piątkowego treningu przed wyścigiem o GP Kanady. Do bolidu Williamsa powrócił Robert Kubica, który zajął ostatnie miejsce, przegrywając z Georgem Russellem o 0,251 sekundy.

Do bolidu Williamsa, po nieobecności w pierwszym treningu, powrócił Robert Kubica. Polak od samego początku sesji był najbardziej zapracowanym kierowcą, pokonując łącznie 44 okrążenia. Jego czas - 1:15.287 - był jednak najsłabszym rezultatem, wolniejszym od Leclerca o 3,110 sekundy. George Russell, zespołowy partner Polaka był pozycję wyżej, z wynikiem o 0,251 sekundy lepszym od polskiego kierowcy.

Zobacz wideo

Najszybszy w treningu był Charles Leclerc (Ferrari), który popisał się rezultatem 1:12.177, o 0,074 sekundy lepszym od jego zespołowego partnera, Sebastiana Vettela. Trzeci był Valtteri Bottas (Mercedes) - 1:12.311. Sporą niespodzianką może być dopiero 6. miejsce Lewisa Hamiltona (Mercedes) i 13. pozycja Maxa Verstappena (Red Bull).

Obydwaj kierowcy zaliczyli jednak przygody. Lider klasyfikacji generalnej zaliczył uślizg, po czym uderzył w mur na wyjściu z 9. zakrętu i uszkodził tył bolidu, a Max Verstappen przebił oponę po kontakcie ze "ścianą mistrzów". Niewiele okrążeń pokonał także Antonio Giovinazzi, w którego bolidzie wymieniono skrzynię biegów po zdarzeniu w pierwszym treningu.

W sobotę o 17:00 rozpocznie się trzeci trening, a o 20:00 odbędą się kwalifikacje. Relacje na Sport.pl.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.