5 grudnia na ekrany kin w państwach niemieckojęzycznych wejdzie film dokumentalny o Michaelu Schumacherze. Autorzy przedstawią w nim nie tylko fenomenalną karierę siedmiokrotnego mistrza świata Formuły 1, ale również jego losy po wypadku w Alpach. Podczas jazdy na nartach "Schumi" uderzył głową w kamień, co spowodowało rozległe obrażenia mózgu, pomimo założonego kasku. Dokument, wyreżyserowany przez Michaela Wecha i Hannsa-Bruno Kammertoensa, zyskał pełne wsparcie rodziny Schumacherów.
W zwiastunie filmu "Schumacher" pojawia się Bernie Ecclestone. Z ust byłego szefa F1 możemy usłyszeć dwa krótkie, choć dające do myślenia zdania: "Michaela nie ma teraz z nami. Jednak, gdy poczuje się lepiej, odpowie na wszystkie pytania".
W niemieckich mediach pojawiły się odmienne interpretacje tych słów. Według części komentatorów wypowiedź Brytyjczyka obrazuje, jak poważne okazały się skutki wypadku sprzed sześciu lat. Skutki, z którymi Schumacher zmaga się do dziś. Nie brakuje jednak opinii, że wyznanie Ecclestone'a daje nadzieję na to, że niemieckiemu mistrzowi uda się powrócić do zdrowia.
Przypomnijmy, że w grudniu 2018 dziennikarze "Daily Mail" informowali, że Schumacher nie jest już "przykuty" do łóżka i oddycha bez pomocy respiratora.