Robert Kubica nie ma wątpliwości, o co Williams może walczyć w kolejnych wyścigach. Surowa ocena

F1. Po występie w Grand Prix Monako Robert Kubica udzielił wywiadu TVP Sport. Polski kierowca Williamsa odniósł się do problemów z jakimi zmaga się aktualnie brytyjski team oraz wyznaczył cele na kolejne etapy sezonu. Krakowianin wspominał też zmarłego niedawno Nikiego Laudę.
Zobacz wideo

Robert Kubica ukończył niedzielny wyścig o Grand Prix Monako na 18. miejscu. Jego partner z zespołu George Russell przyjechał na 15. pozycji. Uliczny wyścig w Monte Carlo był jak dotąd najlepszym występem kierowców Williamsa w sezonie 2019. Do tej pory brytyjsko-polski zawsze kończył rywalizację na ostatnich, klasyfikowanych miejscach. 

Robert Kubica po GP Monako: „Może i wiem, co jest problemem Williamsa, ale nie mogę tego naprawić”

Po zmaganiach na ulicznym torze w Księstwie, Kubica udzielił wywiadu TVP Sport, w którym podzielił swoimi przewidywaniami na kolejne miesiące rywalizacji w cyklu GP. Krakowianin odniósł się też do problemów, z jakimi od początku sezonu zmaga się ekipa z Grove: „Formuła 1 bardzo szybko się zmienia, ale mam nadzieję, że ten sezon skończy się happy endem. Myślę, że nie będziemy kończyć wyścigów na podium. Będziemy mieli też problemy ze zebraniem punktów, ponieważ już teraz strata jest ogromna. Nawet, gdyby inne zespoły zamroziły prace nad swoimi bolidami, to nadal będzie nam trudno z nimi walczyć. Spróbujemy zbliżyć się do reszty stawki i to jest realny cel na ten sezon” – ocenił Kubica.

„Może i wiem, co jest naszym problemem w tym sezonie, ale nie mogę tego naprawić, ponieważ to nie zależy ode mnie. Kierowcy nie budują bolidów, a poza tym prace nad obecną konstrukcją rozpoczęły się jeszcze w ubiegłym roku. Samochód przygotowywany jest przed sezonem, a później, zimą, nikt nie wie na czym stoi, bo na przykład znacznie zmienił się regulamin. O tym, że konkurencja ci odjechała też dowiadujesz się na torze. Williams miał opóźnienia, które, co oczywiste, nam nie pomogły. Ale nawet gdybyśmy ich nie mieli, to według mnie i tak nie walczylibyśmy teraz o punkty” – dodał kierowca Williamsa

 

W rozmowie z TVP Sport Kubica wspominał też legendę F1 – Nikiego Laudę. Podobnie jak trzykrotny mistrz świata, Polak powrócił na tor po poważnym wypadku, jednak, zdaniem Kubicy, między ich historiami nie można stawiać znaku równości: „Nie ulega wątpliwości, że Niki jest ikoną i napisał spory kawałek historii F1. Nie tylko jako kierowca, ale jako człowiek. Takich zawodników, jak on – całkowicie skupionych na ściganiu i niepatrzących na żadną politykę – jest już coraz mniej. Obaj wróciliśmy na tor po wypadkach, ale naszych sytuacji nie powinno się porównywać, były inne. Oczywiście, gdybym mógł cofnąć czas to zrobiłbym to, ale jednocześnie wiem, że mój przykład może dawać siłę innym. Jest to dla mnie ważne” – zakończył Kubica. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.