Serwisy Lokalne
- Wrocław.sport.pl
- Warszawa.sport.pl
- Poznań.sport.pl
- Śląsk.sport.pl
- Łódź.sport.pl
- Kraków.sport.pl
- Trójmiasto.sport.pl
REKREACJA
skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Serwisy Lokalne
REKREACJA
skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Robert Kubica bardzo dobrze rozpoczął wyścig. Polak już na pierwszym zakręcie wyprzedził George'a Russella i Antonio Giovinazziego. Chwilę później wyprzedził także innych kierowców i zajmował nawet 15. miejsce. Niestety, na 16. okrążeniu w tył jego bolidu uderzył Giovinazzi z Alfy Romeo i całkowicie zepsuł Kubicy wyścig, który zapowiadał się bardzo obiecująco. Gdyby nie ta sytuacja, Polak ostatecznie mógłby zająć znacznie wyższe miejsce.
- Myślałem, że kierowca, który jest z przodu, ma priorytet w strategii - powiedział Polak tuż po przekroczeniu mety do inżyniera Williamsa. Usłyszał w odpowiedzi: - Pogadamy o tym, jak wrócisz.
Polak zasugerował, że to Brytyjczyk jest faworyzowany przez Williamsa. W trakcie niedzielnego wyścigu to właśnie Russelowi jako pierwszemu zmieniono opony na twardsze, przez co teoretycznie zyskał przewagę nad Polakiem. W trakcie wyścigu też miał pretensje do inżynierów Williamsa. - Nie dbam o to, co robią inni. Zostaw mnie samego, wiem, co robić - krzyczał Kubica do swojego inżyniera.
Partner Kubicy z Williamsa George Russell zajął 15. miejsce, wyprzedzając również Kimiego Raikkonena (Alfa Romeo) i Lance'a Strolla (Racing Point). Najlepszy okazał się Lewis Hamilton (Mercedes), który wyprzedził Sebastiana Vettela (Ferrari), Valtteriego Bottasa (Mercedes), Maksa Verstappena (Red Bull, dojechał jako drugi, ale dostał pięć sekund kary) i Pierre'a Gasly'ego (Red Bull).
lp. | zawodnik | punkty |
---|---|---|
1 | Lewis Hamilton | 413 |
2 | Valtteri Bottas | 326 |
3 | Max Verstappen | 278 |
4 | Charles Leclerc | 264 |
5 | Sebastian Vettel | 240 |
6 | Carlos Sainz | 96 |
7 | Pierre Gasly | 95 |
8 | Alexander Albon | 92 |
9 | Daniel Ricciardo | 54 |
10 | Sergio Perez | 52 |
11 | Lando Norris | 49 |
12 | Kimi Raikkonen | 43 |
13 | Daniił Kwiat | 37 |
14 | Nico Hulkenberg | 37 |
15 | Lance Stroll | 21 |
16 | Kevin Magnussen | 20 |
17 | Antonio Giovinazzi | 14 |
18 | Romain Grosjean | 8 |
19 | Robert Kubica | 1 |
20 | George Russell | 0 |
lp. | team | punkty |
---|---|---|
1 | Mercedes | 739 |
2 | Ferrari | 504 |
3 | Red Bull Racing Honda | 417 |
4 | McLaren Renault | 145 |
5 | Renault | 91 |
6 | Scuderia Toro Rosso Honda | 85 |
7 | Racing Point BWT Mercedes | 73 |
8 | Alfa Romeo Racing Ferrari | 57 |
9 | Haas Ferrari | 28 |
10 | Williams Mercedes | 1 |
Williams to żałosny zespół. Kubica jedzie na 15 miejscu, Russel 19, wyjeżdża safety car, pojawia się szansa na darmowy pit stop. Co robi nasz wspaniały team? Ściąga Russela i po neutralizacji Anglik ma świeżutkie opony i taką samą stratę jak przed pitstopem. Gratulacje, ciemny angielski lud to kupi, Polacy nie.
Ja wierzę w Roberta starty mega co do wyścigów to więcej tym autem wycisnąć za bardzo się nie da choć tempo niezłe , a co do Russela wiadomo że Brytyjski zespół będzie faworyzował Brytyjskiego kierowcę. Propozycje z lepszych teamów na pewno będą ja na miejscu Renault nawet bym się nie zastanawiał :P
Moi drodzy pseudo kibice "niektórzy" jeśli mają byc komentarze typu niepełnosprawny sie nie nadaje to radze albo zmienic dyscypline albo nie komentować bo wasze uwagi są nie trafione , pozdrawiam hejterów - durni , Kubica wam jeszcze pokaże trafi do lepszego teamu i będzie wygrywać a wam szczęki opadną
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
yther123
Oceniono 44 razy 22
Serio myślicie ze paliwo drożeje bo Orlen sponsoruje Kubice? Po drugie, jeśli to taka łatwa kasa za nic to trzeba było od 5 roku życia zapylać gokartami po torze, w wieku 16 lat wyjechać do Włoch i żyć na własną rękę. Jesteście zwykłą zawistna polska cebulą. Lepiej było wam dać te 40 milionów żebyście mogli w domu siedzieć i nic nie robić. Warzywa bez ambicji. Robert pokonał śmierć i własne słabości, wy nie potraficie zmienić roboty przez 20 lat bo jesteście do niczego i wylewacie żale w necie. Brzydzę się wami rodacy.