F1. Robert Kubica tłumaczy się z fatalnego wyniku w kwalifikacjach. "Z sesji na sesję było coraz gorzej"

Robert Kubica przyznał po zakończeniu sobotnich kwalifikacji, że jego bolid z każdym okrążeniem spisywał się coraz gorzej, a wszelkie próby zmiany tego stanu rzeczy nie przynosiły żadnych rezultatów.

Robert Kubicaw sobotnich kwalifikacjach zajął ostatnie, 20. miejsce, przegrywając z George'm Russellem o blisko 1,2 sekundy. Wystartuje jednak przed nim - Brytyjczyk otrzymał karę przesunięcia o 5 pozycji startowych w tył za wymianę skrzyni biegów po wypadku, który przydarzył się kierowcy Williamsa w trzecim treningu.

Zobacz wideo

Polak po zakończeniu jazd przyznał, że były to dla niego bardzo trudne kwalifikacje. - Poza pierwszym treningiem, gdy feeling nie był zły, to z sesji na sesję było coraz gorzej. Na moim najszybszym kółku zostałem przyblokowany przez Ferrari, bo Vettel był na okrążeniu wyjazdowym - powiedział Kubica, który swój najlepszy wynik wykręcił jednak w połowie pierwszego segmentu kwalifikacji i nie udało mu się poprawić swojego czasu podczas ostatniego wyjazdu.

Kierowca Williamsa podkreślał jednak, że żadne zmiany, które wprowadzali jego mechanicy, nie przynosiły pozytywnych rezultatów. - Z wyjazdu na wyjazd obniżaliśmy przednie skrzydło, bo samochód był nadsterowny. Tymczasem to nie pomaga, bo nadsterowność była jeszcze większa niż wyjazd wcześniej - opisał problemy Kubica. Pojawiły się spekulacje, że wpływ na tę sytuację mogła mieć pogoda. - Warunki nie zmieniają się z minuty na minutę - dodał Polak, po raz kolejny podkreślając, że trudno przewidzieć zachowanie jego bolidu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.