Robert Kubica skomentował wypadek w Azerbejdżanie

Robert Kubica skomentował wypadek z pierwszej części sobotnich kwalifikacji. - Trąciłem lewym przodem i wyrzuciło mnie na ścianę. Najgorsze możliwe miejsce - powiedział polski kierowca, gdy wyszedł do dziennikarzy obecnych w padoku.

Robert Kubica rozbił swój bolid w trakcie pierwszej części kwalifikacji na torze w Baku. Polak wjechał w bandy z ósmym zakręcie. Przód bolidu Polaka został całkowicie rozbity.

- Trąciłem lewym przodem i wyrzuciło mnie na ścianę. Najgorsze możliwe miejsce. Zapłaciłem wysoką cenę za mały błąd. Ze mną wszystko ok. To nie było mocne uderzenie - opisał całą sytuację Robert Kubica. - Nie wiedziałem, że Charles [Leclerc - przyp. red.] miał wypadek w tym samym miejscu - dodał zapytany o wypadek z udziałem kierowcą Ferrari.

Całą sytuację skomentował także George Russell, zespołowy partner Roberta Kubicy. - To jedna z tych rzeczy, które się zdarzają na torze ulicznym. W tym miejscu trudno zobaczyć szczyt zakrętu, słońce oślepia - powiedział. I trudno z nim się nie zgodzić, biorąc pod uwagę, że kwalifikacje rozpoczynają się o godz. 17:00 czasu lokalnego.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.