Robert Kubica zarobił wspomniane pieniądze dla swoich zespołów w trakcie swojego pierwszego pobytu w F1. Liderem tej klasyfikacji został Sebastian Vettel - czterokrotny mistrz świata zapewnił swoim ekipom aż 511,9 mln dolarów premii. Drugi jest Lewis Hamilton (449,6 mln), a trzeci Kimi Raikkonen (386,3 mln). Kolejne miejsca zajmują Nico Hulkenberg (250,9 mln), Sergio Perez (232,1 mln), Daniel Ricciardo (231,1 mln), Valtteri Bottas (218,3 mln) i Romain Grosjean (200,9 mln).
W obecnym sezonie Polak nie ma zbyt wielkich szans, by znacznie powiększyć tę kwotę. Williams jest zdecydowanie najsłabszym zespołem w stawce, znacznie odstając od całej reszty. - Rok temu nie było z nami najlepiej, ale jak mam być szczery, teraz jest nam jeszcze trudniej. Mimo że w zeszłym roku myśleliśmy, że gorzej być nie może - stwierdził ostatnio Kubica.