Podczas Grand Prix Bahrajnu po raz kolejny Robert Kubica bardziej niż z pozostałymi kierowcami walczył z własnym bolidem. - Skupiałem się na tym, żeby utrzymać go w torze - mówił wyraźnie rozżalony polski kierowca. Mimo takich samych ustawień, jak w przypadku maszyny George'a Russella, auto Kubicy zachowywało się na torze inaczej, co jest największą przyczyną problemów Polaka.
W Sakhir kontynuowano testy bolidu Williamsa, próbując znaleźć przyczynę problemu. Niewiele jednak udało się ustalić, w dużej mierze ze względu na złe warunki pogodowe panujące w Bahrajnie. Sam Russell, który jeździł bolidem Kubicy, przyznał bez ogródek, że spędził za mało czasu za kierownicą auta Polaka, by móc powiedzieć coś więcej na temat maszyny.
- George jeździł moim autem, ale ze swoimi częściami. Ja poczułem, że auto jedzie inaczej, ale były inne warunki: chłodniej, bez wiatru - cytuje wypowiedź Kubicy na temat testów FW42 dziennikarz Eleven Mikołaj Sokół.
Kubica dodał, że jeśli podczas zbliżającego się Grand Prix Chin bolid będzie zachowywał się lepiej, to tylko i wyłącznie dzięki warunkom panującym na torze. Dave Robson, starszy inżynier wyścigowy w Williamsie, podkreślił, że zespół nieustannie pracuje nad tym, aby "lepiej zrozumieć FW42".