Robert Kubica nie ma złudzeń. Tak będzie wyglądać najbliższa przyszłość Williamsa

Zespół Williamsa przygotowuje się do Grand Prix Chin. W komunikacie opublikowanym przed weekendem wyścigowym, ekipa podkreśla, że udział w 1000. wyścigu w historii Formuły 1 będzie szczególny, choć team Roberta Kubicy ponownie będzie skupiać się na testach bolidu.
Zobacz wideo

Grand Prix Chin będzie 1000. wyścigiem w historii Formuły 1. Robert Kubica podkreślał przed weekendem wyścigowym, że czuje dumę z tego, że będzie mógł wziąć w nim udział. - To przywilej, że mogę wziąć udział w 1000. wyścigu Formuły 1. To wielkie osiągnięcie dla całego środowiska i dla fanów. Jestem szczęśliwy i dumny, że będę miał okazję w tym uczestniczyć - powiedział.

Polski kierowca zdaje sobie sprawę, że zapowiada się kolejny trudny weekend dla jego zespołu. - Na początku sezonu mamy dużą różnorodność torów, z innymi charakterystykami, co pozwala zespołom lepiej odkrywać ich samochody. Chiny mogą być bardzo wymagające. Maja dużo długich, ciasnych zakrętów, takich jak pierwsze trzy, połączonych z nawrotami, szybkimi zakrętami i bardzo długimi prostymi, z mocnym dohamowaniem. Te warunki, wraz ze zmiennymi warunkami atmosferycznymi, oznaczają, że trudno będzie ustawić dobrze samochód - przewiduje Kubica.

Z kolei Dave Robson, starszy inżynier wyścigowy w Williamsie podkreśla, że pomimo wyjątkowego wyścigu, jego team nadal będzie skupiać się na testach bolidu. - Po wyścigu i testach w Bahrajnie, będziemy nadal pracować, by lepiej zrozumieć FW42. Pirelli wybrało na weekend w Chinach mieszanki C2, C3 i C4, które są o jeden stopień bardziej miękkie niż używane w Bahrajnie. Będziemy dalej testować, by ocenić ich zachowanie na tak unikalnym i wymagającym torze, jak ten w Chinach - przyznał.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.