Serwisy Lokalne
- Wroc³aw.sport.pl
- Warszawa.sport.pl
- Poznañ.sport.pl
- ¦l±sk.sport.pl
- £ód¼.sport.pl
- Kraków.sport.pl
- Trójmiasto.sport.pl
REKREACJA
skontaktuj siê z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Trzykrotny mistrz ¶wiata Formu³y 1 zosta³ kilka dni temu wypisany ze szpitala w Wiedniu. Trafi³ tam z powodu grypy. Brzmi niegro¼nie, ale nie w przypadku cz³owieka, który ledwie kilka miesiêcy temu przeszed³ przeszczep p³uc. Lekarze dawali mu wtedy niewielkie szanse na prze¿ycie. Wykaraska³ siê. Teraz grypa zapêdzi³a wymêczony organizm, os³abiony lekami pomagaj±cymi przyj±æ przeszczep, na oddzia³ intensywnej terapii. Ale 16 stycznia lekarz prowadz±cy mistrza, profesor Walter Klepetko, poinformowa³, ¿e jego niez³omny pacjent znów wygra³ i dosta³ zgodê na powrót do domu.
Niki Lauda zawsze ch³odno kalkulowa³ ryzyko. Trudno co¶ wyczytaæ z pooranej bliznami twarzy, pokrytej skór± przeszczepion± z jego nóg. Rzadko dzieli siê emocjami, ale nigdy nie ucieka przed opiniami. Nawet, je¶li s± bolesne i niepopularne. Enzo Ferrari, który zaprosi³ go do jazdy w najs³ynniejszym zespole ¶wiata, po pierwszych testach na torze by³ ciekawy, co jego nowy kierowca my¶li o samochodzie. – Jest gówniany – wypali³ Lauda w swoim stylu. Choæ ¶wita wielkiego Enzo poblad³a ze strachu, bezczelny Austriak wiedzia³, ¿e ma racjê. Udowodni³, ¿e z zalecanymi przez niego zmianami jest w stanie pojechaæ pó³ sekundy szybciej na okr±¿eniu. Od tego czasu cieszy³ siê wielkim szacunkiem Il Commendatore.
Jazda w Ferrari by³a spe³nieniem marzeñ m³odego Austriaka. Na pocz±tku swojej kariery, gdy wyje¿d¿a³ na jakikolwiek wy¶cig, w zaimprowizowanym biurze w Wiedniu powtarza³ sekretarce swojego brata: – Daj znaæ, gdyby dzwonili z Ferrari – po czym, ¶miej±c siê, zamyka³ drzwi. I w koñcu pewnego dnia sekretarka poinformowa³a go, ¿e rzeczywi¶cie dzwoni³ kto¶ z Ferrari i prosi go o kontakt. Lauda oniemia³, a kiedy zadzwoni³ pod podany numer, odebra³ Luca di Montezemolo, prawa rêka Enzo Ferrariego.
Pierwsze zwyciêstwo w Ferrari przysz³o ju¿ w czwartym starcie. Rok pó¼niej zdoby³ pierwszy mistrzowski tytu³, a dwa lata pó¼niej mia³ wypadek, który przyniós³ mu cierpienie, now± twarz i niezwyk³± historiê.
Kiedy w samym ¶rodku Nurburgringu wyci±gniêto go z p³on±cego samochodu, by³ przytomny. Podobno dopytywa³ o kluczyki do auta stoj±cego na parkingu, w którym mia³ swoje rzeczy. Przez podany mu telefon udzieli³ te¿ wywiadu brazylijskim dziennikarzom. Podobno, bo sam tego nie pamiêta. Pamiêta jednak, jak jecha³ karetk±, a pó¼niej lecia³ helikopterem, a tak¿e s³owa lekarza w szpitalu. – Je¶li damy mu tlen, umrze. Mia³ szczê¶cie w nieszczê¶ciu, ¿e trafi³ do kliniki w Mannheim, specjalizuj±cej siê w poparzeniach. Ale to nie one by³y najwiêkszym problemem. Najgorsze by³y spalone fragmenty plastiku i innych czê¶ci, które dosta³y siê do p³uc, a tak¿e truj±ce gazy, kr±¿±ce ju¿ we krwi.
W szpitalu zapytano go, czy chce siê spotkaæ z ksiêdzem. – Co jest do cholery? – pomy¶la³. Ale pó¼nej, jako pragmatyk, doszed³ do wniosku, ¿e w³a¶ciwie czemu nie. Po pierwsze, je¶li jest kto¶ wy¿ej, to namaszczenie mo¿e siê przydaæ, a po drugie, ksi±dz trochê do niego pogada, a w³a¶nie tego bardzo potrzebowa³, ¿eby nie zasn±æ. Plan powiód³ siê po³owicznie. Ksi±dz przyszed³, ale zrobi³ tylko znak krzy¿a, obróci³ siê na piêcie i ju¿ go nie by³o. To tak zirytowa³o Laudê, ¿e nie zasn±³ przez kilka godzin.
Oczyszczanie p³uc specjalnym odkurzaczem okaza³o siê straszne. – P³uca siê zapada³y, nie mia³em czym oddychaæ, dusi³em siê i panikowa³em. Do tego ból by³ ogromny – opowiada³ pó¼niej w wywiadach. Zapamiêta³ jednak jedno zdanie lekarza. – Im czê¶ciej bêdziesz to robiæ, tym szybciej wrócisz do zdrowia. Pó³ godziny po pierwszej koszmarnej sesji z odkurzaczem poprosi³ o nastêpn±.
– By³ jeden moment w szpitalu, kiedy czu³em, ¿e unoszê siê do jakiej¶ wielkiej dziury. Zrobi³o mi siê do¶æ przyjemnie. I wtedy dotar³o do mnie, ¿e umieram. Zacz±³em intensywnie my¶leæ. Nie, nie nie, musisz s³uchaæ lekarzy. S³uchaj lekarzy. I tak wróci³ do rzeczywisto¶ci.
Nie móg³ dotykaæ przeszczepionej skóry, wiêc le¿a³ z rêkami przywi±zanymi do ³ó¿ka. Pewnego dnia zobaczy³, jak do pokoju wchodzi cz³owiek w lekarskim fartuchu, wyjmuje aparat fotograficzny, robi mu zdjêcie i wychodzi. Wiedzia³, co siê sta³o, by³ w¶ciek³y, ale nie móg³ absolutnie nic zrobiæ.
Przyszed³ w koñcu moment, kiedy przeszczepiona skóra zaczê³a siê goiæ, a pielêgniarka zapyta³a go, czy chce siê zobaczyæ w lustrze. Wiedzia³, ¿e musi to zrobiæ, ale to, co zobaczy³, przeros³o jego wszelkie wyobra¿enia.
– Co zrobiê, je¶li bêdê tak wygl±daæ przez resztê ¿ycia? – zastanawia³ siê, patrz±c w szpitalne lustro na zniekszta³con± twarz. Sam sobie odpowiedzia³ – Nic. Nic z tym nie mogê zrobiæ, wiêc muszê to zaakceptowaæ. Z czasem zacz±³ sobie powtarzaæ, ¿e jego wyt³umaczeniem na ten wygl±d jest wypadek, a s± tacy, którzy nie mieli wypadku…
Do zdrowia wróci³ szybciej ni¿ ktokolwiek siê spodziewa³. Pcha³a go chêæ walki o tytu³ z Jamesem Huntem. Wystartowa³ w wy¶cigu ju¿ po sze¶ciu tygodniach od wypadku. I to na Monzy, czyli w królestwie Ferrari. Zanim pojawi³ siê na torze, postanowi³ zorganizowaæ konferencjê w Salzburgu. W hotelu, który przedstawi³ wyj±tkowo dobr± ofertê finansow±.
Niki Lauda by³ przygotowany na trudne pytania, ale tego zupe³nie siê nie spodziewa³. – Jak na twoj± twarz zareagowa³a ¿ona? Co my¶li, kiedy rano patrzy na ciebie? – wypali³ niemal na samym pocz±tku jeden z niemieckich dziennikarzy. Niki wsta³ i zakoñczy³ konferencjê. Dziennikarz dopad³ go przy wyj¶ciu, zadaj±c to samo pytanie. Lauda odwróci³ siê i lodowatym szeptem wycedzi³ mu prosto w twarz. – Je¶li spytasz o to jeszcze raz, kopnê ciê w jaja tak, jak jeszcze nikt nigdy ciê nie kopn±³.
- Kiedy wróci³ pó¼niej do pokoju, by³ bardzo rozemocjonowany – opowiada³ jego mened¿er, Herbert Fechter, w filmie pt. "Niki, urodzony zwyciêzca". Po chwili krzykn±³ do mnie: – Widzia³e¶, jak ich krêci moja spalona twarz? Podwajamy stawki!
Choæ b³yskawicznie wróci³ do ¶cigania, w tamtym sezonie nie zdoby³ tytu³u. Przegra³ z Jamesem Huntem o jeden punkt. Mia³ nad nim przewagê przed ostatnim wy¶cigiem. Wycofa³ siê jednak z Grand Prix Japonii, bo uwa¿a³, ¿e ¶ciganie siê w wielkiej ulewie jest zbyt niebezpieczne. My¶la³, ¿e inni pójd± jego ¶ladem. Nie poszli. – Cieszê siê z twojego zwyciêstwa bardziej ni¿ ty sam – pogratulowa³ szczerze Huntowi. O sezonie pe³nym bólu i przyja¼ni nakrêcono film pt. "Wy¶cig".
Lauda przyja¼ni³ siê z Jamesem Huntem. W m³odo¶ci mieszkali nawet w jednym mieszkaniu w Londynie. O brytyjskim bawidamku Niki powiedzia³, ¿e by³ on jednym z nielicznych, których lubi³, jeszcze bardziej nielicznych, których szanowa³ i jedynym, któremu zazdro¶ci³. Czego? ¯ycia pe³n± piersi±. Lauda tego nie potrafi³.
By³ skuteczny na torze, ale w ¿yciu prywatnym bywa³o ró¿nie. Jego pierwsza ¿ona, Marlene Knaus, nazwa³a go nawet "potwornym dupkiem". Zapytany o to po latach przez Grahama Bensingera, odpowiedzia³ w swoim stylu. – Mia³a racjê. Ale wyt³umaczy³ te¿, ¿e je¼dzi³ w czasach, kiedy w³a¶ciwie co roku kto¶ gin±³ w Formule 1. Musia³ skupiæ siê wy³±cznie na sobie i swojej pracy. Inaczej nawet minimalny brak koncentracji móg³by go kosztowaæ ¿ycie. Przyzna³ jednak, ¿e jego ¿onie nale¿y siê wielki podziw, bo, choæ nie znosi³a tego, co on robi, wspiera³a go w stu procentach. Rozwiedli siê w 1991 r. Pó¼niej zwi±za³ siê z Birgit Wetzinger, stewardess± linii lotniczych Lauda. To w³a¶nie ona odda³a mu nerkê, gdy pierwszy przeszczep w 1997 roku zosta³ odrzucony.
Kolejny powa¿ny problem zdrowotny pojawi³ siê w sierpniu 2018 roku. Nie mia³ nic wspólnego z wypadkiem na Nurburgringu. Powik³ania pogrypowe spowodowa³y konieczno¶æ przeszczepu obu p³uc. Ponownie musia³ walczyæ z ca³ych si³. Lekarze dawali mu niewielkie szanse na prze¿ycie, ale Lauda jak zwykle siê nie poddawa³. Wyszed³ i z tej opresji, choæ by³ kompletnie wycieñczony. Chodziæ zacz±³ dopiero po kilku miesi±cach rehabilitacji. Æwiczy³ po sze¶æ godzin dziennie z dwoma trenerami. Nie porzuci³ te¿ Formu³y 1. Jako niedecyzyjny dyrektor Mercedesa ¶ledzi³ wszystkie wy¶cigi i na bie¿±co otrzymywa³ raporty od szefa zespo³u, Toto Wolffa, oraz piêciokrotnego ju¿ mistrza ¶wiata, Lewisa Hamiltona. Najbardziej wzruszy³ go jednak odrêczny list od Sebastiana Vettela z ekipy Ferrari. Jak sam przyzna³ "taki list to rzadko spotykana rzecz we wspó³czesnym ¶wiecie Formu³y 1".
Kiedy by³ zdrowy, pojawia³ siê na wszystkich wy¶cigach w sezonie. Wydarzenia na torze obserwowa³ z gara¿u Mercedesa, zawsze w towarzystwie Toto Wolffa. Czêsto zak³adali siê o to, kto wygra kwalifikacje. Na pytanie komu kibicuje, Lauda niezmiennie odpowiada³: – Rozum jest za Mercedesem, a serce za Ferrari. Je¶li wszystko pójdzie zgodnie z planem, nied³ugo znowu pojawi siê w padoku paraduj±c w czapeczce, która chroni go przed s³oñcem oraz "g³upimi pytaniami g³upich ludzi".
Autor korzysta³ z wywiadów z Nikim Laud±, przeprowadzonych przez Sky Sports, BBC, Grahama Bensingera, a tak¿e z fragmentów filmu „Niki, urodzony zwyciêzca”.
"os³abiony lekami pomagaj±cymi przyj±æ przeszczep" - Nie ma takich leków. S± natomiast leki zapobiegaj±ce odrzuceniu przeszczepu, tzw. immunosupresanty. Niestety ich dzia³anie polega na upo¶ledzaniu uk³adu odporno¶ciowego st±d u osób po przeszczepach nawet z pozoru b³aha infekcja mo¿e stanowiæ zagro¿enie ¿ycia.
Taka piêkna opowie¶æ, autor zapomnia³ tylko o jednym cytacie z Laudy, po ¶miertelnym wypadku Williamsona, któremu przeje¿d¿aj±cy obok Lauda nie udzieli³ pomocy, a Williamson sp³on±³: "P³ac± mi za to, ¿ebym siê ¶ciga³, a nie, ¿ebym siê zatrzymywa³ przy wypadkach". Szczê¶cie Laudy, ¿e trzy lata pó¼niej Arturo Merzario i inni kierowcy my¶leli inaczej, stanêli przy wypadku i wyci±gnêli Laudê z p³on±cego auta.
Aby oceniæ zaloguj siê lub zarejestrujX
lp. | zawodnik | punkty |
---|---|---|
1 | Lewis Hamilton | 408 |
2 | Sebastian Vettel | 320 |
3 | Kimi Raikkonen | 251 |
4 | Max Verstappen | 249 |
5 | Valtteri Bottas | 247 |
6 | Daniel Ricciardo | 170 |
7 | Nico Hulkenberg | 69 |
8 | Sergio Perez | 62 |
9 | Kevin Magnussen | 56 |
10 | Carlos Sainz | 53 |
11 | Fernando Alonso | 50 |
12 | Esteban Ocon | 49 |
13 | Charles Leclerc | 39 |
14 | Romain Grosjean | 37 |
15 | Pierre Gasly | 29 |
16 | Stoffel Vandoorne | 12 |
17 | Marcus Ericsson | 9 |
18 | Lance Stroll | 6 |
19 | Brendon Hartley | 4 |
20 | Siergiej Sirotkin | 1 |
lp. | team | punkty |
---|---|---|
1 | Mercedes | 655 |
2 | Ferrari | 571 |
3 | Red Bull Racing TAG Heuer | 419 |
4 | Renault | 122 |
5 | Haas Ferrari | 93 |
6 | McLaren Renault | 62 |
7 | Force India Mercedes | 52 |
8 | Sauber Ferrari | 48 |
9 | Scuderia Toro Rosso Honda | 33 |
10 | Williams Mercedes | 7 |
11 | Force India Sahara | 0 |
ppo
Oceniono 3 razy 3
Przede wszystkim jako m³ody ch³opak postawi³ siê bogatemu ojcu, który nieakceptowa³ kariery w F1 dla syna. Pó¼niej ju¿ wszystko by³o ³atwiejsze. Zwykle dzieciaki z bogatych rodzin tañcz± tak, jak im starzy zagraj± i id± w ¿yciu na ³atwiznê. Tym bardziej szacun dla niego.