GP Abu Zabi. Valtteri Bottas dyktuje tempo w wieczornym treningu na torze Yas Marina

Valtteri Bottas z Mercedesa popisał się najlepszy czasem okrążenia w trakcie wieczornego piątkowego treningu na torze Yas Marina. Czołową trójkę tabeli uzupełnili Max Verstappen i Daniel Ricciardo.

Druga sesja odbywała się w warunkach zbliżonych do tych, jakie będą panować podczas kwalifikacji i wyścigu. Nie dziwiła więc wzmożona aktywność zespołów. Jako pierwsi garaże opuścili reprezentanci Williamsa – Lance Stroll i żegnający się ze startami w Formule 1 Siergiej Sirotkin. Z wyjazdem zwlekali jedynie kierowcy Red Bulla, którzy dyktowali tempo podczas porannych zajęć.

Po kwadransie liderem klasyfikacji był Valtteri Bottas. Za Finem, ze stratą 0,7s plasował się Lewis Hamilton, który powrócił do swego standardowego numeru startowego #44. Gdy szybkie okrążenie ukończył Verstappen, urzędujący mistrz świata został zepchnięty na trzecią pozycję. Kierowcy Red Bulla i Bottas rozpoczęli pracę na ultramiękkich oponach, podczas gdy Hamilton i zawodnicy Ferrari mieli w swych bolidach supermiękkie Pirelli PZero. W kolejnych minutach różnice w czołówce stały się nieco mniejsze, ale wtedy to Daniel Ricciardo awansował na P1 przebijając czas Bottasa o zaledwie 0,008s.

Tym razem obaj zawodnicy Srebrnych Strzał nie narzekali na balans, a chwalili przewidywalne prowadzenie się bolidu. W tym samym czasie hipermiękkie opony znalazły się w Ferrari Raikkonena.

Mistrz świata z 2007 roku zrobił z nich użytek i uzyskał lepszy wynik od Ricciardo – 1:37,461s. Symulację przejazdu kwalifikacyjnego zakończył wkrótce Vettel. Nie udało się mu jednak przeskoczyć przed Raikkonena. Sztuka ta powiodła się Bottasowi, który na najbardziej miękkich oponach ustanowił czas 1:37,236s. Verstappen musiał zadowolić się drugą lokatą – tylko pięć setnych sekundy za ubiegłorocznym zwycięzcą Grand Prix Abu Zabi. Trzeba mieć jednak na uwadze, że pod koniec pomiarowego kółka Holender musiał ominąć kilku wolniejszych kierowców. Trzecie miejsce należało do Hamiltona.

Verstappen po raz kolejny w tym sezonie zgłaszał Red Bullowi problemy z funkcjonowaniem jednostki napędowej. Tym razem dotyczyły one pracy baterii. Daniel Ricciardo nie poradził sobie zbyt dobrze na początku przejazdu z małą ilością paliwa. Musiał zadowolić się szóstym miejscem, pół sekundy za zespołowym kolegą z Red Bulla. Kolejna próba kierowcy z Perth była już dużo lepsza i dała mu awans do czołowej trójki. Na czwarte miejsce spadł Hamilton. Dalej Raikkonen wyprzedzał Vettela o 0,108s.

W środku stawki po raz kolejny obserwowaliśmy zaciętą walkę pomiędzy Force India, Haasem i Renault. Na pół godziny przed wywieszeniem flagi w szachownicę najlepszym czasem spoza grupy trzech najmocniejszych teamów legitymował się Romain Grosjean, za którym znajdowali się Nico Hulkenberg, Kecin Magnussen i Esteban Ocon. Podobnie jak miało to miejsce po południu jedenasta pozycja należała do Pierre'a Gasly'ego z Toro Rosso. Za Francuzem plasował się z kolei Carlos Sainz.

Gdy kierowcy rozpoczęli długie stinty, przygotowujące ich do rywalizacji w niedzielnym wyścigu, szybko zaczęli narzekać na ziarnienie przednich opon. Hipermiękkie opony zużywały się w szybkim tempie. Z dużym prawdopodobieństwem zespoły postarają się maksymalnie ograniczyć jej wykorzystanie w niedzielnym wyścigu. Średnie czasy kierowców na długich przejazdach pokazywały, iż najlepszymi osiągami ponownie dysponował Bottas. Według kalkulacji telewizji Sky Fin utrzymywał tempo 1:41,1s podczas stintu liczącego pięć okrążeń. O 0,4s wolniejsi byli Raikkonen i Vettel. Co ciekawe najszybszy z kierowców Red Bulla – Max Verstappen pokonywał kolejne kółka notując wyniki na poziomie 1:43s.

Ostatnie minuty przebiegały spokojnie. Pod koniec zajęć Hamilton nie naciskał zbyt mocno, ale na wyjściu z trzynastego zakrętu zaliczył uślizg po najechaniu na tarkę w trzynastym zakręcie.

Ostatni piątek tego sezonu z akcją na torze kończył się w dobrze znanym układzie na tyłach stawki. Najsłabsze czasy wykręcili kierowcy Williamsa: Stroll przed Sirotkinem. Nieznacznie lepszy wynik od duetu stajni z Grove uzyskał Stoffel Vandoorne, który przygotowuje się już do debiutu w Formule E.

Czytaj więcej o F1 na f1wm.pl

Wyniki drugiego treningu przed GP Abu Zabi:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.