Stroll narzeka na bolid
Przy okazji Grand Prix Brazylii Stroll, który od następnego roku będzie najprawdopodobniej startował w barwach Force India, został poproszony przez dziennikarzy o podsumowanie kończących się mistrzostw.
„Kilka wyścigów – te w których udało mi się zdobyć punkty – poszło nam całkiem dobrze. Musiałem jednak mocno zapracować na te wyniki. Generalnie mieliśmy olbrzymie problemy z bolidem. Prowadził się koszmarnie. Osiągi stały na zatrważająco niskim poziomie. To bardzo frustrujące, ale tak bywa. Zdążyłem to zrozumieć. Ten sezon był bardzo wymagający, właśnie ze względu na bolid. Nie mieliśmy tempa. Nie mogę się już doczekać nowego rozdziału” – powiedział zawodnik z Montrealu.
Kanadyjczyk zadowolony ze swojej formy
W ubiegłym sezonie Stroll zdobył 40 punktów. W obecnym jak do tej pory powiększył swój dorobek o zaledwie sześć oczek. Kanadyjczyk uważa jednak, że dokonał dużych postępów. „Poprawiłem się jako kierowca i mocno dojrzałem. Miałem kilka naprawdę mocnych czasówek, w których awansowaliśmy do Q2. Na Monzy zameldowaliśmy się nawet w Q3 i było to dla naszego zespołu wielkie osiągnięcie – nawet jeśli pozycja ta była daleka od idealnej. Było kilka dobrych wyścigów, gdzie zdobywałem punkty”.
Chandhok: Lance Stroll od GP Singapuru w Force India. W Williamsie zastąpi go Robert Kubica
- Ogólnie liczyłem na zdecydowanie więcej. Jeśli chodzi o bolid, to w ogóle go nie rozwinęliśmy. W gruncie rzeczy mamy tę samą konstrukcję co w Australii. Trochę szkoda – podsumował.
Więcej o F1 w serwisie F1wm.pl.
