Hamilton narozrabiał na torze w drugiej części kwalifikacji. Mistrz świata po swoim szybkim okrążeniu nie zachował szczególnej ostrożności i najpierw utrudnił pomiarowe okrążenie Kimiemu Raikkonenowi (Ferrari), a chwilę później niemal nie zderzył się z Siergiejem Sirotkinem (Williams). Sędziowie jednak nie wszczęli postępowania.
Z karą musiał się liczyć Vettel, który nabroił po zjeździe do alei serwisowej w trakcie Q2 na przepisowe ważenie pojazdu. Najpierw nie chciał zgasić silnika podczas ważenia, a potem ruszył z takim impetem, że zniszczył urządzenia pomiarowe. Na nagraniach widać jednak też, że i sędziowie nie dopełnili wszystkich procedur. Vettel i przedstawiciel ekipy Ferrari już zostali wezwani do arbitrów. Po analizie nagrań i wysłuchaniu wszystkich uczestników zajścia, Niemiec został ukarany grzywną w wysokości 25 tys. euro oraz reprymendą, ale zachowa swoją pozycję na starcie.
Tym samym z pole position będzie ruszał Hamilton, który uzyskał o 0,093 sekundy czas lepszy od Vettela. W drugim rzędzie znajdą się Valtteri Bottas (Mercedes) i Kimi Raikkonen (Ferrari). Pierwsze okrążenia będą szczególnie ciekawe, bo kierowcy będą ruszać na innych oponach. Ferrari wykonało świetną zagrywkę taktyczną, gdy nad torem zebrały się czarne chmury. I dlatego kierowcy włoskiej stajni będą mieli na start założone opony miękkie, a ci z Mercedesa supermiękkie, bo na takich awansowali do trzeciej części kwalifikacji.
Za ich plecami dwaj kierowcy Red Bulla, a potem dwójka z Saubera - Charles Leclerc i Marcus Ericsson, Romain Grosjean z Haasa, a dziesiątkę zamknął Pierre Gasly.
Bohaterem drugiej części kwalifikacji był Charles Leclerc. Kierowca Saubera w padającym deszczu w ostatniej chwili poprawił swój czas i awansował do Q3, choć jeszcze chwilę wcześniej zespół namawiał go do zjazdu z toru. 20-latek z Monako stwierdził, że podejmie jeszcze jedną próbę i to się opłaciło. A z dziesiątki wypchnął Kevina Magnussena (Haas).
Ze względu na karę w związku z nadprogramową wymianą turbosprężarki Daniel Ricciardo zostanie przesunięty o pięć pozycji, a Esteban Ocon, u którego wymieniono skrzynię biegów, dostał taką samą karę.
Początek niedzielnego wyścigu o GP Brazylii o godz. 18.10.