F1. Nie będzie Grand Prix Danii. Kopenhaga mówi "nie"

Władze Kopenhagi zdecydowały się zaniechać organizacji Grand Prix Danii. Potencjalny wyścig Formuły 1 wymagał "bardzo dużego publicznego wsparcia".

W ubiegłym roku stolica Danii rozpoczęła rozmowy z Liberty Media w sprawie dołączenia do kalendarza Formuły 1 w sezonie 2020 z ulicznym wyścigiem. Pomysł ten spotkał się z aprobatą jednego z biznesmenów, który rozpoczął pierwsze inwestycje.

Mimo to burmistrz Kopenhagi – Frank Jensen, potwierdził, że Grand Prix Danii nie dojdzie ostatecznie do skutku. „Nie możemy przystąpić do planu, który jest aż tak ryzykowany. Byłem na to otwarty, lecz zdałem sobie sprawę, iż pomysł ten wymaga bardzo dużego publicznego wsparcia” – powiedział 57-latek.

Łukasz Pieniążek: Chcielibyśmy zakończyć sezon w pierwszej trójce

Z kolei były minister edukacji Danii – Helge Sander, dodał: „Jestem niesamowicie rozczarowany, ponieważ udało nam się już osiągnąć bardzo dużo. Liberty Media chciało wyścigu w Kopenhadze, a my otrzymaliśmy aprobatę Charliego Whitinga oraz Hermanna Tilke, który rozpoczął prace nad torem. Wszystko było w naszych rękach”.

Plany organizacji Grand Prix Danii były wspierane przez biznesmena Larsa Seiera Christensena, który stwierdził, że jest „dosyć zły” na tak późną decyzję o porzuceniu projektu. „Decyzja ta jest czysto polityczna i mogła zostać podjęta dwanaście miesięcy temu, co pozwoliłoby zaoszczędzić naszej małej i utalentowanej ekipie godziny pracy oraz kilka milionów dolarów”.

Czytaj więcej o F1 na f1wm.pl

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.