Robert Kubica po testach Williamsem: Wszystko było łatwiejsze niż 12 miesięcy temu. Rok temu wszystko było nowe, teraz jestem już oswojony

Tor był dziś w lepszym stanie, także to bez różnicy. Nie chodziło w ogóle o czasy, a o wyczucie. Takie porównywania nie mają sensu - mówił Robert Kubica, który w środę na torze Hungaroring testował z zespołem Williams w ramach oficjalnej sesji Formuły 1. Polak miał lepszy czas najszybszego okrążenia niż kierowcy Williamsa podczas weekendu Grand Prix.

Robert Kubica w tym sezonie pełni rolę kierowcy rezerwowego i rozwojowego Williamsa. Jeździ w testach i ma zaplanowane trzy jazdy w piątkowych treningach (dwie już za nim - w Barcelonie i Austrii). W środę z brytyjskim zespołem sprawdzał auto na torze Hungaroring pod Budapesztem. Przez cały dzień pokonał 103 okrążenia, a czas najszybszego przejazdu (1:18.451) był szóstym wynikiem dnia. - Jestem zadowolony z tego, co dziś zrobiliśmy. Wszystko dobrze. To co mieliśmy zrobić, zostało wykonane i uważam, że to był udany dzień - powiedział Polak.

Jego najlepsze czasy i tak były lepsze od tych uzyskanych przez kierowców Williamsa podczas weekendu Grand Prix. Najszybszy przejazd Siergieja Siritkona był o przeszło dwie dziesiąte sekundy wolniejszy od czasu Kubicy. - Tor był dziś w lepszym stanie, także to bez różnicy. Nie chodziło w ogóle o czasy, a o wyczucie. Takie porównywania nie mają sensu - mówił.

Kubica miał bardzo złożony program testów. Sprawdzał auto pod kątem przyszłego roku, ale miał też przejazdy w samochodzie w specyfikacji zbliżonej do tej, w której Lance Stroll i Siergiej Sirotkin ścigają się w wyścigach. - Testy skupione wokół części na przyszły sezon, choć to był mieszany program, bo był oparty na samochodzie, którym się ścigamy w tym sezonie. Większość przejazdów była przeprowadzona po to, żeby zrozumieć coś na przyszły rok. Mieliśmy też kilka przejazdów samochodem w tegorocznej specyfikacji. Czucie za kierownicą było dobre - opisywał Polak.

Kubica był też jednym z pierwszych kierowców, którym przyszło sprawdzanie przedniego skrzydła w specyfikacji na przyszły rok. Co się zmieni? Będzie szersze o 20 cm i nieco głębsze. Jakie wrażenia miał Polak z jazdy tak zmodyfikowanym autem. - Przednie skrzydło jest szersze i to czuć. Ale za wcześnie, żeby mieć wyrobione zdanie na ten temat. To był bardziej sprawdzian dla naszych inżynierów od aerodynamiki, żeby mogli zebrać potrzebne dane np. jak wpływa to na przepływ powietrza - mówił Kubica.

Polak rok temu na Węgrzech po raz pierwszy po blisko sześcioletniej przerwie prowadził auto F1 w aktualnej specyfikacji. - Wszystko wydaje się łatwiejsze niż 12 miesięcy temu. Wtedy wszystko było dla mnie nowe, a teraz jestem z tym oswojony. Ale to normalne. Z każdym testem wyczucie w aucie jest coraz lepsze. W środę było w porządku. A jak zaczęliśmy jeździć samochodem, którym się ścigamy w tym roku, to już na piątym okrążeniu zrobiłem dobry czas, co pokazuje, że miałem dobre wyczucie - powiedział Kubica.

Docenił też fanów, którzy licznie stawili się na Hungaroringu i dopingowali go z trybun. - Bardzo dziękuję wszystkim kibicom. Miło ich zobaczyć tutaj na trybunach w Budapeszcie - powiedział.

Kubica będzie miał teraz długą przerwę od jazdy. W aucie Williamsa ma pojawić się podczas pierwszego piątkowego treningi przed Grand Prix Abu Zabi.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.